Ukraina i Rosja znalazły się w impasie, mimo walk na froncie – strategia Wołodymyra Zełenskiego została zakwestionowana.
Z nowego raportu „Time” wynika, że mimo trudnej sytuacji ma froncie wiara Zełenskiego w zwycięstwo Ukrainy jest niezachwiana.
Bliski współpracownik powiedział: Oszukuje samego siebie. Nie mamy już opcji. Nie wygrywamy. Ale spróbuj mu to powiedzieć.
Czuje się opuszczony przez Zachód
Mówi się, że Zełenski czuje się opuszczony przez Zachód, który jego zdaniem zapewnił Ukrainie wystarczające wsparcie, aby powstrzymać Rosję, ale nie pozwoli na wygranie wojny.
Prezydent jest przeciwny rozejmowi lub porozumieniu pokojowemu z Moskwą, które wiąże się z rezygnacją z części terytorium, a badania pokazują, że większość Ukraińców się z tym zgadza.
Otwarta rana dla przyszłych pokoleń
- Dla nas oznaczałoby to pozostawienie tej otwartej rany dla przyszłych pokoleń, powiedział Zełenski.
Być może uspokoi to część ludzi w naszym kraju i poza nim, przynajmniej tych, którzy chcą zakończyć sprawę za wszelką cenę. Ale dla mnie jest to problem, bo pozostaje nam ta siła wybuchowa. Opóźniamy tylko jej detonację - dodał.
Zełenski postrzega Ukrainę jako kraj, który zapobiega szerszej wojnie, która mogłaby rozprzestrzenić się w Europie i na całym świecie. Według jego słów „trzeciej wojnie światowej”.
Mimo rozpoczęcia kontrofensywy, Ukrainie nie udało się odzyskać znacznej części okupowanego terytorium.
Rosja nadal kontroluje jedną piątą Ukrainy, podczas gdy linie frontu umacniają się w miarę zbliżania się zimy.
Zamrożony konflikt – podobny do tego, który rozpoczął się w 2014 pomiędzy Ukrainą a tzw. separatystycznymi republikami – byłby dla Kijowa koszmarem.
Rosja ma bazę przemysłową i ludzi do prowadzenia długiej wojny na wyniszczenie.
lena
