W rozmowie z brytyjskim dziennikarzem w swojej „twierdzy” w Kijowie Zełenski przyznał, że stracił rachubę wszystkich prób zabicia go.
Rosyjskie komando w Kijowie
Pierwszy raz Rosjanie chcieli go zabić zrzucając komandosów w Kijowie pierwszego dnia inwazji w 2022. Ochroniarze Zełenskiego odgrodzili jego biuro prowizorycznymi barykadami i kawałkami sklejki. Jego współpracownicy dostali karabiny i kamizelki kuloodporne. Jeden z nich mówił, że biuro przypominało „dom wariatów”.
Kiedy Brytyjczycy i Amerykanie zaproponowali zabranie rezydenta ze stolicy w obawie, że może ona upaść w ciągu godzin, odpowiedział legendarnym zdaniem: „Potrzebuję amunicji, a nie podwózki”.
Wciąż polują na Zełenskiego
Prawie dwa lata później Zełenski mówi, że Rosja nadal chce go odsunąć od władzy. Zna nawet kryptonim ich ostatniej misji mającej na celu obalenie go, a jej ostateczny termin to koniec roku.
Operacja nazywa się Majdan 3. Zakłada zmianę prezydenta. Może nie przez zabójstwo. Użyją wszelkich sposobów. Taki jest ich pomysł. - Ale możemy z tym żyć - powiedział Zełenski.
W sierpniu ukraiński wywiad SBU podał, że udaremnił spisek na ukraińskiego przywódcę. Planowano atak powietrzny na Mikołajów. SBU aresztowała kobietę oskarżoną o przekazanie szczegółów wizyty Załenskiego w mieście.
Naciskany, czy Ukraina skorzystałaby z szansy zabicia Putina, gdyby nadarzyła się okazja, Zełenski powiedział: To jest wojna i Ukraina ma prawo do obrony swojej ziemi.
Źródło: The Sun
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
ag
