Strażacy przyznawali jedynie, że w związku ze zdarzeniem szoku doznał właściciel zajazdu.
Tuż po godzinie 7:00, kiedy trwała jeszcze akcja gaśnicza, nie wiadomo było czy pożar wybuchł w budynku zajazdu i przeniósł się na samochód, czy też najpierw zapalił się samochód i od niego zajął się zajazd. W akcji gaśniczej uczestniczyło 7 zastępów straży pożarnej.
Pożar objął w sumie kompleks budynków zajazdu Emilia: dwa budynki zajazdu i motel. Obecni na miejscu świadkowie zdarzenia mówili o prawdopodobnym podpaleniu obiektu. W czasie akcji gaśniczej strażacy wynieśli z jednego z budynków rozszczelnioną butlę gazową. Według pierwszych informacji wokół butli rozlany był płyn łatwopalny, być może benzyna. Znaleziono także wyciętą w dachu dziurę, przez która ktoś mógł próbować dokonać podpalenia.