Kobieta zasłabła około godz. 20. Na pomoc ruszyły jej pozostałe osoby ćwiczące na siłowni. Na miejsce wezwano też karetkę. Pomimo reanimacji, kobieta zmarła.
Sprawą zajęła się puławska prokuratura. Jednak już na początku postępowania śledczy ustalili, że przyczyny zasłabnięcia były najprawdopodobniej związane ze stanem zdrowia kobiety.
- 45-latka ćwiczyła, po czym zasłabła, więc wykluczyliśmy udział osób trzecich w tym zdarzeniu. Przyczyny śmierci były najprawdopodobniej naturalne. Z tego powodu, nie będziemy zasięgali opinii biegłych, ani przeprowadzali sekcji – mówi Grzegorz Kwit, szef prokuratury rejonowej w Puławach
Szef prokuratury przypomina też, że aby ćwiczyć na siłowni nie są potrzebne zaświadczenia dotyczące stanu zdrowia, więc ćwiczyć tam może w zasadzie każdy. Dodatkowo, by wejść na salę, trzeba wcześniej wyrazić zgodę na to, że używamy sprzętu na własną odpowiedzialność.
– Na tym etapie postępowania nie można powiedzieć, żeby zasłabnięcie było związane z wykonywaniem ćwiczeń – dodał Kwit.