Nie żyje Mirosław Staniszewski. Kiedy pogrzeb?
Pogrzeb zmarłego odbędzie się w sobotę 4 grudnia. Rozpocznie go o godzinie 11.50 modlitwa przy urnie z prochami zmarłego, w kaplicy przedpogrzebowej parafii Najświętszego Serca Jezusowego w Starachowicach. O 12 w tym samym kościele będzie odprawiona msza święta pogrzebowa. Następnie urna z prochami zostanie złożona w rodzinnej mogile na starachowickim cmentarzu komunalnym przy ulicy Polnej.
Mirosław Staniszewski urodził się w Starachowicach na Pasterniku. Chodził do starej, starachowickiej Szkoły Podstawowej numer 3. Następnie była klasa mechaniczna Technikum Mechanicznego w Starachowicach. Studiował na Wydziale Mechanicznym dzisiejszej Politechniki Świętokrzyskiej w Kielcach.
Pierwszą pracę podjął w Fabryce Samochodów Ciężarowych w Starachowicach, gdzie pracował najdłużej, na wielu, także kierowniczych stanowiskach. W połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku został powołany na stanowisko prezesa Zakładu Energetyki Cieplnej, gdzie pracował do emerytury. Był aktywny społecznie. Zostawił brata Krzysztofa, córkę, zięcia i dwoje wnuków.
Od autora:
Miałem zaszczyt być podwładnym Mirosława Staniszewskiego przez ponad 10 lat kierowania przez niego Zakładem Energetyki Cieplnej w Starachowicach. Zapadł mi w pamięci, jako człowiek stanowczy, ale i wyrozumiały. Z wykształcenia nie był ciepłownikiem, więc szanował inżynierską wiedzę ciepłowników i energetyków. Umiejętnie z niej korzystał w kierowaniu zakładem. Podczas jego pracy w Zakładzie Energetyki Cieplnej firma się rozwijała. Nie było żadnych afer.
Miał ogromne doświadczenie w pracy z ludźmi, ogromne wyczucie w tych sprawach. Prości, szeregowi pracownicy Zakładu Energetyki Cieplnej mówili o nim „bardzo ludzki człowiek”. Moim zdaniem, to prosta, ale najlepsza ocena człowieka, prezesa. Pozostanie w mojej pamięci, jako wspaniały człowiek, najlepszy szef w okresie moich prawie 50 lat pracy zawodowej.
