Kolejna twarz, która spojrzała na mnie z mojej szuflady z medalami, wydała mi się znajoma. Wyjąłem medal. Ależ tak, medal nadany z okazji jubileuszu Energetyki Tarnowskiej przedstawia Jana Studniarskiego, byłego rektora Akademii Górniczej (obecnie AGH), którego portret wiszący w Auli oglądam przy okazji każdego święta uczelni.
Medal nie ma jednak nic wspólnego z ową funkcją rektorską profesora Studniarskiego, ale upamiętnia go jako twórcę i pierwszego dyrektora Elektrowni Miejskiej w Tarnowie.
Opowiedzmy może najpierw, jaką drogę musiał przebyć ten niezmiernie rzetelny poznaniak, żeby stać się tym, który rozświetlił Tarnów.
Poznań był w zaborze niemieckim, więc dla absolwenta gimnazjum w Poznaniu naturalna droga do wykształcenia biegła właśnie przez uczelnie niemieckie. Jan Studniarski w latach 1894-1900 studiował kolejno na politechnikach w Berlinie, Stuttgarcie i Hanowerze. Dyplom inżyniera elektryka uzyskał w 1902 roku na Oddziale Elektrotechnicznym Wydziału Maszynowego Politechniki w Hanowerze. Tamże w 1905 roku uzyskał doktorat w zakresie elektrotechniki. Pracował w laboratorium elektrotechnicznym w Berlinie i wykładał także „Elektrotechnikę Prądów Silnych” w berlińskiej Wojskowej Akademii Technicznej. Wydawało się, że cała jego przyszłość związana będzie z uczelniami niemieckimi, ale nagle zaproponowano mu inne zadanie - najpierw kierownika Kolei Elektrycznej w Tarnowie (w 1912 roku), a potem (w 1914 roku) dyrektora tarnowskich Miejskich Zakładów Elektrycznych. Elektrownia Miejska w Tarnowie zbudowana została wprawdzie przez Adolfa W. Schleyena, ale od pierwszych godzin jej działania dyrektorem i głównym inżynierem elektrowni był Jan Studniarski. Bez żadnej przesady można powiedzieć, że to on zelektryfikował Tarnów - jeszcze jako część Autonomii Galicyjskiej.
Jan Studniarski dobrze produkował prąd, ale Zarząd Miasta Tarnowa źle tym prądem gospodarzył. Na przykład zbudowano liczącą 2580 m linię tramwajową, która jednak nigdy na siebie nie zarobiła i musiała być zlikwidowana.
Niemniej energetyka tarnowska była zawsze wskazywana jako wzór dla innych elektryfikujących się miast Galicji.
Gdy w 1918 roku Polska odzyskała niepodległość - o Jana Studniarskiego upomniał się jego rodzinny Poznań. Studniarski przyjął na krótko (4 miesiące) funkcje wiceprezydenta miasta Poznania, ale przy pierwszej okazji zrezygnował z tej funkcji i wrócił do Tarnowa.

Pozostałe
Tymczasem w 1920 roku został mianowany profesorem w tworzącej się w Krakowie Akademii Górniczej.
Studniarski systematyczną pracą doprowadził do tego, że na AG powstał bardzo nowocześnie wyposażony Zakład Elektrotechniki. Jego talenty organizacyjne sprawiły, że w 1921 roku został powołany na dziekana Wydziału Górniczego (elektryk!), a w 1922 roku został rektorem Akademii Górniczej, zaś po zakończeniu kadencji w 1924 roku przez kolejne dwa lata pełnił we władzach uczelni funkcję prorektora.
Będąc na stanowisku profesorskim Jan Studniarski, wcześniej głównie elektrotechnik - praktyk, zaczął się angażować w aktywność naukową. 27.09.1923 roku został członkiem korespondentem Wydziału Nauk Mechanicznych Akademii Nauk Technicznych w Warszawie. W latach 1922-1923 przewodniczył Krakowskiemu Towarzystwu Technicznemu, w którym utworzył Sekcję Elektrotechniczną.
Potem wstąpił do Stowarzyszenia Elektryków Polskich, gdzie utworzył Komisję Maszyn Elektrycznych. Współpracował też z komitetem przygotowującym polską ekspozycję na Międzynarodowym Kongresie Elektrotechnicznym, który się odbył w 1932 roku w Paryżu.
Ten absolwent niemieckich uniwersytetów był w 1939 roku represjonowany przez Niemców w ramach zbrodniczej „Sonderaktion Krakau”. Historia kołem się toczy!