Zmarł tyczkarz Andrzej Krzesiński, członek legendarnego Wunderteamu

Mateusz Pietras
Opracowanie:
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
W poniedziałek w wieku 97 lat zmarł ośmiokrotny mistrz Polski w skoku o tyczce Andrzej Krzesiński - poinformował Polski Związek Lekkiej Atletyki. Członek legendarnego Wunderteamu był mężem i trenerem Elżbiety Duńskiej-Krzesińskiej - mistrzyni olimpijskiej w skoku w dal.

Historia utytułowanego lekkoatlety

Urodzony w 1927 roku w Białobrzegach Andrzej Krzesiński po II wojnie światowej znalazł się w Trójmieście, gdzie ukończył naukę w gimnazjum oraz liceum. W Gdańsku zainteresował się lekkoatletyką. Podczas pierwszych zawodów wziął udział w rzucie oszczepem oraz skoku wzwyż.

Następnie rozpoczął treningi tyczkarskie w klubie Spójnia Gdańsk. Wtedy też poznał swoją przyszłą żonę oraz podopieczną Elżbietę Duńską, która wówczas była studentką stomatologii. Para pobrała się w 1955 roku, a fakt wyboru Krzesińskiego na szkoleniowca był szeroko komentowany w mediach, gdyż wówczas jeszcze był aktywnym zawodnikiem bez doświadczenia trenerskiego. Małżonkę doprowadził do dwóch medali olimpijskich: złota i rekordu świata w 1956 roku w Melbourne oraz srebra w Rzymie cztery lata później.

Będąc zawodnikiem trenera Antoniego Morończyka wielokrotnie zdobywał medale mistrzostw Polski i dwudziestokrotnie reprezentował kraj w meczach międzypaństwowych. Był 10. w mistrzostwach Europy w Sztokholmie w 1958 roku oraz 12. w igrzyskach olimpijskich w Rzymie w 1960 roku.

Jak żył po zakończeniu kariery?

Po zakończeniu sportowej kariery, kontynuował pracę trenerską. Po przeniesieniu się do Warszawy podjął się szkolenia tyczkarzy w Skrze. Wśród jego podopiecznych znaleźli się m.in. Wojciech Buciarski, czy dwukrotny medalista olimpijski Tadeusz Ślusarski.

Wyjazd za granicę

W 1980 roku został zwolniony ze stanowiska trenera kadry tyczkarzy, a dwa lata później wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Wspólnie z żoną zajmował się adeptami lekkiej atletyki w Eugene, w Oregonie. W USA pracował blisko dwie dekady. Wśród jego zawodników był m.in. dwukrotny olimpijczyk (1988, 1992) Kory Tarpenning. W czasie pobytu w USA z Krzesińskim pracował też polski wieloboista Sebastian Chmara.

Powrót do ojczyzny, podtrzymanie tradycji

Do Polski małżeństwo Krzesińskich wróciło w 2001 roku. W kraju nie zaprzestali współpracy z młodymi lekkoatletami. Krzesiński pracował między innymi z Justyną Śmietanką. Kilka lat temu powrócił do Stanów Zjednoczonych.

Lekkoatletyczne tradycje rodziców kontynuowały córka Elżbieta Krzesińska II - rekordzistka Polski juniorek w skoku wzwyż oraz wnuczka Elżbieta Krzesińska III - skacząca w dal 6,08.

(PAP)

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl