Urodzony 18 kwietnia 1957 roku w Krakowie Wiesław Dybczak występował na pozycji obrońcy. W sezonach 1982/83 i 1983/84 jako zawodnik Cracovii zagrał w 58 spotkaniach ówczesnej I ligi, w których strzelił jednego gola. W trakcie swojej kariery piłkarskiej występował również w barwach innych krakowskich klubów: Clepardii, Garbarni i Hutnika.
W Clepardii zaczynał piłkarska karierę, grając w niej w latach 1972-1976. Z tego klubu przeniósł się do Garbarni i był jej zawodnikiem w latach 1977-1979. Po odejściu z Cracovii reprezentował też barwy Hutnika Kraków (1985-1988), po czym na jeden sezon wrócił do Cracovii (1988/1989). W Cracovii zagrał w sumie w pięciu sezonach II-ligowych (107 meczów, 15 bramek), a także w III lidze.
Zmarły w wieku 66 lat Wiesław Dybczak występował na boisku w roli stopera.
- To był znakomity piłkarz, teraz grałby w drużynie pierwsze skrzypce. Gdy razem występowaliśmy, rozumieliśmy się bez słów - wspomina Andrzej Turecki, były stoper i kapitan "Pasów". - Wiesiek był świetnym zawodnikiem, wręcz wybitnym, lewonożnym. Miał wielki talent, niestety nie wykorzystał go należycie, wyszło jak wyszło. Szkoda takich ludzi. Nie udzielał się na forum drużyny, raczej był wyciszony, chodził własnymi ścieżkami. Od czasu do czasu mieliśmy kontakt. Każde spotkanie to była przyjemność, lubiliśmy się też poza boiskiem. Chodził na mecze swojej ukochanej Clepardii i właśnie na meczu tej drużyny widzieliśmy się ostatni raz. Poznaliśmy się, gdy był zawodnikiem Garbarni. Namawiałem go na przyjście do "Pasów", zresztą nie tylko ja. Przyszedł do klubu i awansowaliśmy najpierw do II, a potem do I ligi, czyli wówczas ekstraklasy.
Pogrzeb Wiesława Dybczaka odbędzie się w piątek 8 grudnia o godz. 11.40 na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
