Po złoto paryskich igrzysk Aleksandra Mirosław sięgnęła 7 sierpnia. W Paryżu dwukrotnie poprawiła wcześniejszy rekord świata, także należący do niej (6,24 sekundy). Najpierw podczas eliminacji 15-metrową ściankę pokonała w 6,21, a następnie w 6,06 sekundy.
Od tego czasu minęły już prawie trzy tygodnie, ale czasu na odpoczynek zawodniczka zbyt wiele nie miała.
- Te dwa tygodnie były bardzo intensywne. Miałam różne spotkania i zobowiązania. Dużo się działo. Czas na odpoczynek tak naprawdę dopiero przychodzi, właśnie teraz gdy wróciłam do Lublina. Nawet przez kilkanaście dni pomieszkam trochę w domu, co jest dużym sukcesem. Wspomnienia z Francji cały są żywe. Lubię wracać do tych zdjęć i filmów z Paryża, bo chciałabym żeby ta chwila trwała wiecznie. Zwłaszcza ten moment stania na podium i słuchania Mazurka Dąbrowskiego – powiedziała złota medalista igrzysk w stolicy Francji w piątek w Lublinie, gdy w urzędzie marszałkowskim w ramach podziękowań otrzymała Medal 550-lecia Województwa Lubelskiego.
W tym sezonie Aleksandry Mirosław na ściance wspinaczkowej już nie zobaczymy. Przygotowywać się będzie natomiast do kolejnego sezonu u boku męża a jednocześnie trenera Mateusza.
- Dzięki temu, że nasze życie prywatne łączy się z życiem zawodowym, jesteśmy mistrzami komunikacji. Nauczyliśmy się ze sobą rozmawiać. Wszystkie problemy rozwiązujemy na bieżąco. Jesteśmy wdzięczni, że wszystkie chwile: i te piękne i te trudniejsze, możemy ze sobą dzielić. Na dziś niczego mi nie brakuje, jeżeli chodzi o warunki treningowe i zabezpieczenie budżetu. Do 25. roku życia łączyłam treningi z pracą i studiami. Nie był to łatwy okres, ale jestem za niego bardzo wdzięczna. Dzięki temu doceniam to miejsce, w którym jestem aktualnie - mówi Aleksandra Mirosław.
Aleksandry Mirosław oraz brązowej medalistki igrzysk Aleksandry Kałuckiej zabrakło w składzie reprezentacji Polski na rozpoczęte właśnie mistrzostwa Europy w Villars. W Szwajcarii wystąpi siostra bliźniaczka Aleksandry, Natalia Kałucka, liderka Pucharu Świata.
Oprócz niej w czwartkowej rywalizacji na czas mają wystartować: Anna Brożek, Patrycja Chudziak i debiutująca w ME 19-letnia Maria Szwed.
Wśród mężczyzn Polskę będzie reprezentował doświadczony 31-letni Marcin Dzieński, mistrz globu z 2016 r., Europy z 2017 r., który w ostatnim czempionacie Starego Kontynentu w 2022 r. w Monachium zdobył srebro, a w Igrzyskach Europejskich 2023 wywalczył brąz.
Aleksandra Mirosław po krótkim urlopie już w przyszłym tygodniu rozpocznie przygotowania do nowego sezonu. Jak się właśnie dowiedzieliśmy, razem ze swoim trenerem ma wyjechać na obóz do zamorskiego departamentu Francji Wyspy Reunion, która znajduje się na Oceanie Indyjskim i jest najdalej wysuniętą na zachód część archipelagu Maskarenów.
W rozmowie z nami, menadżer zawodniczki Jan Peśko przyznaje też, że jest szansa, że Polkę zobaczymy jednak jeszcze w tym roku w zawodach towarzyskich. Mistrzyni olimpijska otrzymała we wtorek zaproszenie od Światowej Federacji Wspinaczki do występu w zawodach pokazowych w Madrycie na nowo testowanej czterotorowej ścianie. Zawody mają się odbyć w stolicy Hiszpanii w drugiej połowie października.
Pierwszym startem w nowym sezonie Aleksandry Mirosław będą mistrzostwa Polski, które odbędą się najprawdopodobniej w marcu przyszłego roku.
ME we wspinaczce sportowej - bez medalistek olimpijskich, Natalia Kałucka faworytką
Natalia Kałucka jest najwyżej rozstawioną zawodniczką rankingu IFSC (4. lokata), która wystartuje w czempionacie Europy.
22-letnia Natalia Kałucka ma w dorobku medalowym złoto MŚ 2021 oraz brąz w ME 2022 w Monachium. Zdobyła także złoty medal Igrzysk Europejskich, które odbywały się w Polsce (Kraków/Tarnów).
Miała również szansę na udział w IO - była trzecia na półmetku zawodów kwalifikacyjnych, ale ze względu na limit dwóch zawodniczek z jednego kraju, mimo wysokiej pozycji w końcowym rankingu kwalifikacji, musiała uznać wyższość siostry Aleksandry (kwalifikację uzyskała już wcześniej rekordzistka świata Aleksandra Mirosław) i przepisów federacji IFSC.
