- To nie była przegrana, to była katastrofa - mówili polscy kibice wychodzący ze łzami w oczach z centralnego kortu na rzymskim Foro Italico po meczu, w którym Iga Świątek uległa Amerykance Danielle Collins
Jeśli turniej WTA 1000 w Rzymie wygra Włoszka Jasmine Paolini, to zepchnie Igę Świątek nawet na piąte miejsce na liście WTA...
Dla obu tenisistek, mecz na "Foro Italico" był to dziewiątym pojedynkiem - po Rzymie mamy bilans 7-2 dla Igi Świątek. Wcześniej, jedyne zwycięstwo - 8 lat starszej Danielle Collins - miało miejsce w półfinale wielkoszlemowego Australian Open w 2022 roku.
Ich ostatnie spotkanie, w ćwierćfinale ubiegłorocznych paryskich Igrzysk XXXIII Olimpiady, wygrała Polka po kreczu Collins przy stanie 6:1, 2:6, 4:1.
Od tego momentu, Amerykanka, która w ubiegłym roku miała zakończyć karierę, ale zdecydowała się rozegrać jeszcze jeden sezon, ma problem z wejściem na najwyższy poziom. W żadnym z turniejów, w których brała udział, nie dotarła dalej niż do 4. rundy...
Pierwszy set w wykonaniu Igi Świątek był bardzo słaby. Nie wygrała żadnego gema przy własnym serwisie, a w dwóch nie zdobyła nawet punktu. Amerykanka partię wygrała w zaledwie 34 minuty.
W drugim, Polka prezentowała się już lepiej, ale na dobrze dysponowaną Collins to było wciąż za mało. Świątek może żałować dziewiątego gema, w którym przy stanie 4:4 nie wykorzystała dwóch break pointów. Doświadczona Amerykanka bardzo dobrze grała, gdy była pod presją. W całym meczu obroniła osiem z dziesięciu break pointów.
Od tego momentu zaczęła uwidaczniać się przewaga Collins. W kolejnym gemie, przy własnym serwisie, Świątek jeszcze zdołała obronić piłkę meczową. W dwóch ostatnich gemach zdobyła jednak tylko dwa punkty.
Świątek miała zaledwie 15 zagrań wygrywających, wobec 32 Collins. Niewymuszonych błędów natomiast Polka zanotowała 22, a Amerykanka 13.
Kasa wypłaci
3. runda = 44 060 $
4. runda = 76 027 $
Ćwierćfinał = 143 405 $
Półfinał = 276 437 $
Finalistka = 525 475 $
Zwyciężczyni = 1 008 999 $
