Rzym się raduje, Polska płacze. Były napięcia - są rozstrzygnięcia. Niestety bolesne dla naszej tenisistki. Wieczne Miasto nie dla Igi

Paweł Wiśniewski
Iga Świątek
Iga Świątek MARCO BERTORELLO/AFP/East News
Słabo... gorzej - żenada. W 3. rundzie tenisowego turnieju WTA 1000 - "Internazionali BNL d'Italia" (pula nagród: 6 911 032 dolarów), który odbywa się na rzymskich kortach ziemnych "Foro Italico", Iga Świątek nie sprostała Amerykance Danielle Collins, przegrywając 1:6, 5:7. W meczu na obiekcie Campo Centrale, rywalka potrzebowała godzinę i 45 minut, by rozbić broniącą tytułu Polkę. Za tą fazę turnieju, raszynianka zainkasuje raptem 44 000 dolarów czyli ok. 165 000 złotych... W najbliższym notowaniu światowego rankingu WTA, Iga Świątek spadnie z drugiego na - co najmniej - czwarte miejsce.

- To nie była przegrana, to była katastrofa - mówili polscy kibice wychodzący ze łzami w oczach z centralnego kortu na rzymskim Foro Italico po meczu, w którym Iga Świątek uległa Amerykance Danielle Collins

Jeśli turniej WTA 1000 w Rzymie wygra Włoszka Jasmine Paolini, to zepchnie Igę Świątek nawet na piąte miejsce na liście WTA...

Dla obu tenisistek, mecz na "Foro Italico" był to dziewiątym pojedynkiem - po Rzymie mamy bilans 7-2 dla Igi Świątek. Wcześniej, jedyne zwycięstwo - 8 lat starszej Danielle Collins - miało miejsce w półfinale wielkoszlemowego Australian Open w 2022 roku.

Ich ostatnie spotkanie, w ćwierćfinale ubiegłorocznych paryskich Igrzysk XXXIII Olimpiady, wygrała Polka po kreczu Collins przy stanie 6:1, 2:6, 4:1.

Od tego momentu, Amerykanka, która w ubiegłym roku miała zakończyć karierę, ale zdecydowała się rozegrać jeszcze jeden sezon, ma problem z wejściem na najwyższy poziom. W żadnym z turniejów, w których brała udział, nie dotarła dalej niż do 4. rundy...

Pierwszy set w wykonaniu Igi Świątek był bardzo słaby. Nie wygrała żadnego gema przy własnym serwisie, a w dwóch nie zdobyła nawet punktu. Amerykanka partię wygrała w zaledwie 34 minuty.

W drugim, Polka prezentowała się już lepiej, ale na dobrze dysponowaną Collins to było wciąż za mało. Świątek może żałować dziewiątego gema, w którym przy stanie 4:4 nie wykorzystała dwóch break pointów. Doświadczona Amerykanka bardzo dobrze grała, gdy była pod presją. W całym meczu obroniła osiem z dziesięciu break pointów.

Od tego momentu zaczęła uwidaczniać się przewaga Collins. W kolejnym gemie, przy własnym serwisie, Świątek jeszcze zdołała obronić piłkę meczową. W dwóch ostatnich gemach zdobyła jednak tylko dwa punkty.

Świątek miała zaledwie 15 zagrań wygrywających, wobec 32 Collins. Niewymuszonych błędów natomiast Polka zanotowała 22, a Amerykanka 13.

Kasa wypłaci

  • 3. runda = 44 060 $

  • 4. runda = 76 027 $

  • Ćwierćfinał = 143 405 $

  • Półfinał = 276 437 $

  • Finalistka = 525 475 $

  • Zwyciężczyni = 1 008 999 $

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gol24 Ekstra: Rewanże półfinałów Ligi Mistrzów pełne emocji

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl