Andrzej Pisalnik w szpitalu. Jego stan jest ciężki
Andrzej Pisalnik i jego żona byli redaktorami polonijnego tygodnika "Głos znad Niemna na uchodźstwie" oraz portalu znadniemna.pl. Andrzej Pisalnik związany był także z redakcją zagraniczną portalu i.pl, gdzie pisał o tematyce wschodniej. Obecnie jest korespondentem własnym w Grodnie.
Andrzej Pisalnik niejednokrotnie był karany wysokimi karami grzywny oraz aresztami administracyjnymi za swoją działalność społeczną oraz dziennikarską. Przed laty miał problemy w związku z chociażby wypowiedziami dla polskich mediów na temat sytuacji Polaków na Białorusi. Gdy udzielił wywiadu dla Polskiego Radia 24, został wezwany do prokuratury w Grodnie.
– Usłyszałem, że łamię prawo, dyskredytując Republikę Białorusi – wspominał na łamach serwisu "Press". – Jeśli jeszcze tylko raz skomentuję wydarzenia na Białorusi, to zostanę pociągnięty do odpowiedzialności karnej na podstawie artykułu 130 kodeksu karnego – tego samego, który posłużył do aresztowania Andżeliki Borys, Andrzeja Poczobuta i trzech innych naszych koleżanek - mówił.
