Znęcał się nad psami. Skazany za zoofilię nie trafił do więzienia przez zwłokę pracownika sądu

Piotr Kobyliński
Piotr Kobyliński
Znęcanie się nad zwierzętami jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 3 a jeżeli sprawca dopuścił się go ze szczególnym okrucieństwem, wówczas wymiar kary wynosi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Znęcanie się nad zwierzętami jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 3 a jeżeli sprawca dopuścił się go ze szczególnym okrucieństwem, wówczas wymiar kary wynosi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Fot: Lucyna Nenow
- Mający do odbycia karę więzienia za znęcanie się nad psami mężczyzna nie trafił do aresztu przez zwłokę pracownika sądu - przekazała prezes Sądu Rejonowego w Pleszewie Małgorzata Huk–Sobańska. Wyrok został uprawomocniony w lipcu, a mężczyzna do tej pory jest na wolności; kilka dni temu skrzywdził kolejne zwierzę.

Sprawa dotyczy 42-letniego mieszkańca powiatu pleszewskiego, który ma do odbycia karę więzienia za znęcanie się nad dwoma psami. W lipcu Sąd Rejonowy w Pleszewie skazał go na pół roku bezwzględnego więzienia i zakaz opiekowania się zwierzętami przez 10 lat. Sąd skazał go za zoofilię.

Powinien siedzieć w więzieniu

Wyrok uprawomocnił się 29 lipca, skazany powinien był trafić do więzienia w celu odbycia kary. Tak się jednak nie stało, o czym 3 listopada przekonali się inspektorzy stowarzyszenia obrońców zwierząt "Help Animals" w Kaliszu.

W czwartek zostaliśmy zawiadomieni, że ktoś znęca się nad suczką. Natychmiast udaliśmy się pod wskazany adres i byliśmy zszokowani, kiedy okazało się, że sprawcą jest ten sam mężczyzna, który został skazany za czyny zoofilskie i powinien siedzieć w więzieniu – powiedziała Anna Małecka z Kaliskiego Stowarzyszenia Pomocy dla Zwierząt Help Animals.

Jak dodała, na miejscu wraz z innymi członkami stowarzyszenia zastała wystraszoną i obolałą sunię. Została wezwana policja, przy której odebrano psa, ponieważ skazany ma zakaz posiadania zwierząt.

Sunia, trafiła do lekarza weterynarii, gdzie przechodzi specjalistyczne badania. Pies jest obolały i boi się dotyku do tego stopnia, że jest agresywny przy każdej próbie zbadania. Na podstawie zgromadzonego materiału składamy zawiadomienie do prokuratury – powiedziała Małecka.

Oficer prasowy pleszewskiej policji asp. sztab. Monika Kołaska potwierdziła, że policjanci uczestniczyli podczas interwencji.

- Policjanci prowadzą czynności w kierunku niestosowania się do sądowego nakazu – powiedziała policjantka.

Wyrok uprawomocnił się już w lipcu

Do sądu zwrócono się z zapytaniem, dlaczego termin stawiennictwa skazanego do więzienia został wyznaczony dopiero na listopad, skoro wyrok uprawomocnił się w lipcu.

Uprzejmie informuję, że zarządzenie sędziego w sprawie wykonania kary zostało wykonane z opóźnieniem przez pracownika sekretariatu II Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Pleszewie – odpisała prezes pleszewskiego sądu Małgorzata Huk–Sobańska.

Inspektorzy Help Animals nie ukrywają frustracji i rozżalenia z powodu zaistniałej sytuacji.

Nasza praca jest trudna, nie jest łatwo doprowadzić sprawę do końca i udowodnić stawiane zarzuty. Odczuwamy złość i rozczarowanie postawą sądu – powiedziała Małecka. Podkreśliła, że najbardziej żal jest zwierząt.

Anna Małecka powiedziała, że do dzisiejszego dnia ma w domu suczkę, którą odebrała z zespołem podczas pierwszej interwencji.

Dwa lata potrzebowała, żeby dojść do względnej normalności. Jest psem nieadopcyjnym, przywracanie zaufania do człowieka trwa bardzo długo, często terapia kończy się porażką – zauważyła.

od 16 lat

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl