20-latka biła córkę i to nagrała. Szybko trafiła w ręce policji
Przemoc wobec dziecka miała miejsce w rejonie Blekinge na południu Szwecji. Nagrania, na których kobieta bije, kopie, popycha i depcze małą dziewczynkę, obiegły media społecznościowe pod koniec września.
O sprawie powiadomiona została policja. Dzięki nagraniom mundurowym szybko udało się odnaleźć i zatrzymać kobietę, która znęcała się nad dzieckiem. Okazało się, że to 20-latka, która sprawowała wyłączną opiekę nad trzyletnią córką.
Szokujące tłumaczenie: Znęcała się nad dzieckiem, żeby zaimponować mężczyźnie
W czasie procesu przekonywała, że została zmanipulowana przez mężczyznę, w którym się zakochała, a którego znała tylko przez media społecznościowe. To on miał ją rzekomo skłonić, aby bijąc swoją córkę pokazała, że to ona rządzi w domu. Z wersji kobiety wynika, że potencjalny partner obiecał jej, że jeśli to zrobi i prześle mu nagrania "będą mieli razem dobre życie".
Przed wydaniem wyroku kobieta przeszła badania psychiatryczne, które wykazało, że w chwili bicia córki nie cierpiała na żadne zaburzenia.
Sąd bezwzględny. 2 lata więzienia za bicie córki
Ostatecznie Sąd Okręgowy w Blekinge skazał 20-latkę na 2 lata pozbawienia wolności. Takiego wyroku domagał się prokurator. Kobieta musi też zapłacić swojej córce odszkodowanie w wysokości 110 tysięcy koron szwedzkich (ponad 46 tys. złotych).
Przedstawiciel sądu oświadczył, że w sprawie kobiety nie znaleziono żadnych okoliczności łagodzących.
svt.se

lena