Zwierzchnik Kościoła anglikańskiego, arcybiskup Canterbury Justin Welby, złożył rezygnację. W tle tuszowanie brutalnych nadużyć seksualnych

Lidia Lemaniak
Opracowanie:
Katedra w Canterbury - formalnie najważniejsza świątynia anglikańska na świecie
Katedra w Canterbury - formalnie najważniejsza świątynia anglikańska na świecie Autorstwa Hans Musil - Picture taken and postprocessed by Hans Musil., CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=362071
Zwierzchnik Kościoła anglikańskiego, arcybiskup Canterbury Justin Welby, złożył rezygnację. Z raportu zleconego przez kościół wynika, że nie poinformował on policji o „brutalnych i okropnych” nadużyciach seksualnych popełnianych przez pracownika letnich obozów chrześcijańskich.

Spis treści

Abp Welby złożył rezygnację. W tle sprawa seryjnego seksualnego drapieżcy

„Wierzę, że moje ustąpienie leży w najlepszym interesie Kościoła Anglii, który kocham i któremu miałem honor służyć” – oświadczył arcybiskup, cytowany przez agencję Reutera.

Opublikowany w ubiegłym tygodniu, zlecony przez Kościół niezależny raport wykazał, że abp Welby nie podjął wystarczających działań, aby powstrzymać i postawić przed wymiarem sprawiedliwości seryjnego seksualnego drapieżcę Johna Smytha. Stwierdzono w nim, że Smyth, brytyjski prawnik i działacz kościelny, w ciągu ponad czterech dekad sadystycznie molestował seksualnie chłopców i młodych mężczyzn w Wielkiej Brytanii i RPA. Poddawał ich, jak napisano, „brutalnemu i przerażającemu” seksualnemu znęcaniu się. Jego ofiarami było co najmniej 115 osób.

Portal gazety „Church Times” przekazał, że w raporcie abp Welby jest wymieniony wśród kościelnych decydentów, którzy mimo wiedzy pozostali bierni. „Od 2013 r. Kościół Anglii wiedział »na najwyższym szczeblu« o nadużyciach, jak podaje raport, ale nie zgłosił sprawy ani policji, ani odpowiednim władzom w Republice Południowej Afryki, gdzie Smyth zmarł w 2018 roku. Smyth mógł molestować chłopców i młodych mężczyzn w Afryce z powodu bezczynności duchowieństwa w Kościele Anglii” – czytamy.

Apele o ustąpienie zwierzchnika po publikacji raportu

Od ubiegłego tygodnia, kiedy opublikowano raport, pojawiły się wezwania do ustąpienia Welby'ego. Apelowali o to również biskupi. Biskup Newcastle Helen-Ann Hartley oświadczyła, że stanowisko Welby'ego jest „nie do utrzymania” po tym, gdy wśród duchownych zaczęła krążyć petycja wzywająca arcybiskupa do ustąpienia, ponieważ „stracił zaufanie swojego duchowieństwa”.

Andrew Morse, który był jedną z ofiar Smytha, powiedział, że rezygnacja Welby'ego byłaby szansą na rozpoczęcie naprawy szkód, jakich doznały ofiary przez bierność Kościoła. „Uważam, że teraz jest okazja, aby zrezygnował. Byłaby to okazja dla niego, aby stanąć po stronie ofiar nadużyć Smytha i wszystkich ofiar, które nie zostały właściwie potraktowane przez Kościół Anglii” – powiedział Morse portalowi BBC.

Opublikowany przed dwoma laty brytyjski raport dotyczący wykorzystywania seksualnego dzieci (Independent Inquiry Child Sexual Abuse) dowodził, że szacunek dla autorytetu księży, tabu otaczające dyskusję na temat seksualności i kultura, która dawała większe wsparcie domniemanym sprawcom niż ich ofiarom, przyczyniły się do uczynienia z Kościoła Anglii „miejsca, w którym sprawcy mogli się ukryć”.

Zwolennicy Welby'ego twierdzili, że odegrał on kluczową rolę w zmianie kultury Kościoła, odkąd został arcybiskupem Canterbury w 2013 roku.

Oświadczenie arcybiskupa

„Mam nadzieję, że ta decyzja jasno pokazuje, jak poważnie Kościół anglikański rozumie potrzebę zmian i jak głębokie jest nasze zaangażowanie w tworzenie bezpieczniejszego Kościoła. Ustępując, czynię to w smutku wraz ze wszystkimi ofiarami i osobami, które przeżyły molestowanie” – napisał arcybiskup w oświadczeniu.

Podkreślił, że w ostatnich dniach odżyło jego „długo odczuwane i głębokie poczucie wstydu”. „Przez prawie 12 lat usilnie starałem się wprowadzić ulepszenia. Ocena tego, co zostało zrobione, należy do innych” – dodał.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bydkaki
Ani słowa o WYROKU dla tego BYDLAKA za ukrywanie przestępcy.

Każdy z tych obślizgłych karaluchów powinien dostać przynajmniej kilka latek.

A z pewnością pogardę społeczeństwa.
G
Gienek
12 listopada, 21:19, Mk1:

Kapłani religii to największa zakała ludzkości. Zaraz przed komunistami i innymi politycznymi manipulantami.

Masz na myśli tuska oczywiście? Kiedyś się zobaczy, kto miał rację, może buddyści albo wyznawcy makaronu, ciężko udowodnić ,że coś jest, albo, że tego niema. Natomiast kłamstwa tuska są wręcz namacalne.

M
Mk1
Kapłani religii to największa zakała ludzkości. Zaraz przed komunistami i innymi politycznymi manipulantami.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl