We wtorek sekcję zwłok dziewczynki przeprowadzili biegli z Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu. Zrobiono m.in. próbę płuc. Efekt badań jest wstrząsający. Dziecko urodziło się żywe. - Zdaniem biegłych dziewczynka żyła około pół godziny. Obrażenia widoczne na jej ciele powstały zarówno przed śmiercią, jak i po śmierci - mówi Marek Rusin, prokurator rejonowy w Świdnicy. Jak dodaje, dziecko najprawdopodobniej zostało uduszone, o czym świadczą ślady na jego szyi.
- W związku z tym prowadzimy śledztwo w kierunku zabójstwa i zbezczeszczenia zwłok - zaznacza Marek Rusin.
Przypomnijmy, że szokującego odkrycia w piątek dokonali pracownicy wysypiska śmieci w Sulisławicach w powiecie świdnickim. Na taśmie, gdzie sortowane są odpady m.in. powiatu świdnickiego i jeleniogórskiego, natknęli się na reklamówkę, w której były zwłoki dziecka, oderwana pępowina i łożysko. - I właśnie ta oderwana pępowina świadczy o tym, że dziecko urodziło się poza szpitalem. Stąd apel do wszystkich, którzy widzieli kobietę w zaawansowanej ciąży, a która nie ma dziecka o kontakt z policją. Nie oceniajmy jej postępowania, bo nie wiemy, jakie są okoliczności sprawy i kto zabił dziecko. Życiu matki może zagrażać niebezpieczeństwo - zaznacza prokurator.