Zwłoki w Odrze przy moście Milenijnym. Są nowe informacje w sprawie denata

Michał Perzanowski
Karolina Kwiatek
Z Odry wyłowiono ciało mężczyzny. Miał skrępowane kończyny.
Z Odry wyłowiono ciało mężczyzny. Miał skrępowane kończyny. Dolnośląskie WOPR
Akcja służb przy Moście Milenijnym we Wrocławiu. Z Odry wyłowiono ciało 54-letniego mężczyzny. Nieoficjalnie wiadomo, że miał związane ręce i nogi. Są nowe fakty w tej sprawie, pojawiły się informację, że mógł być ciężko chory.

AKTUALIZACJA - 28 października

Prokuratura Rejonowa dla Wrocławia Fabryczna wszczęła śledztwo w sprawie wyłowionego ciała mężczyzny pod mostem Milenijnym. Przypomnijmy, że zwłoki miały skrępowane ręce i nogi.

Prokuratorzy prowadzą śledztwo na podstawie art. 155 kodeksu karnego, który mówi o nieumyślnym spowodowaniu śmierci drugiego człowieka. Za ten czyn grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

- Ciało, zgodnie z decyzją prokuratora, skierowano na sekcję zwłok, która odbędzie się we wtorek (29 października) rano. W międzyczasie policja wykonuje czynności zlecone przez prokuratora. Dokonuje oględzin miejsca zamieszkania denata i wynajmowanej przez niego piwnicy. W trakcie śledztwa uzyskaliśmy informacje dotyczącą stanu jego zdrowia. Mężczyzna mógł być bardzo ciężko chory - mówi "Gazecie Wrocławskiej" Karolina Stocka-Mycek z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.


Tak informowaliśmy o sprawie 26 października:

Do makabrycznego odkrycia doszło w sobotę (26 października) około godz. 11.30. Pod numer alarmowy 112 służby otrzymały zgłoszenie, że Odrze na wysokości Mostu Milenijnego dryfuje ciało. Na miejsce wezwano Wodną Służbę Ratowniczą, ratowników medycznych, straż pożarną, WOPR i policję. Przeprowadzono reanimację, jednak na ratunek było już za późno. Mężczyzna nie żył.

- Przez 20 minut wraz ze strażakami prowadziliśmy resuscytację. Użyliśmy do tego sprzętu medycznego. Przybyły na miejsce Zespół Ratownictwa Medycznego stwierdził zgon. Dalsze czynności prowadzi policja - przekazują ratownicy z Dolnośląskiego oddziału Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Jak przekazuje mł. asp. Rafał Jarząb z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, na miejsce wezwano prokuratora. Śledczym udało ustalić się tożsamość ofiary. Był to 54-letni mężczyzna. Jego ciało zostało przetransportowane do zakładu medycyny sądowej. Tam ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok.

Według nieoficjalnych informacji, dryfujące zwłoki były skrępowane. Jak podaje Radio Wrocław, 54-latek miał skrępowane ręce i nogi. Były związane za plecami.

Zdjęcia z akcji służb znajdziecie w galerii:

W tym miejscu dostrzeżono dryfujące ciało:

od 16 lat
Wideo

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

E
Ehh
Jeśli samobójstwo,a z opisu to całkiem możliwe,to stan psychiczny tego Człowieka musiał byś koszmarny.Lichwiarski scum, socjopaci z firemek windykacyjnych i skorodowani do cna,, prawnicy "potrafią tak nie jednego zaszczuć, doprowadzic do śmierci.Nawet nie dziwne, że tym zajmują się głównie obcokrajowcy ale dziwne, że znajdują aż tyle polskojęzycznych XYZ,
a
antyPiS
28 października, 12:10, antyPiS:

Samobójstwo!!!. Nic innego nie wchodzi w rachubę!!

28 października, 13:23, marek:

Historia zna podobne przypadki. Pewien ukraiński minister, strzelił sobie w głowę kilka razy. Dla pewności, że samobójstwo będzie skuteczne.

Dużo wcześniej polski poseł Sekuła. Miał więcej ran niż naboi w rewolwerze. W brzuch nie trafił, w plecy - owszem.

m
marek
28 października, 12:10, antyPiS:

Samobójstwo!!!. Nic innego nie wchodzi w rachubę!!

Historia zna podobne przypadki. Pewien ukraiński minister, strzelił sobie w głowę kilka razy. Dla pewności, że samobójstwo będzie skuteczne.

m
milicjant
pisowska mafia.
a
antyPiS
Samobójstwo!!!. Nic innego nie wchodzi w rachubę!!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl