10 osób z Covid -19 pod respiratorami w łańcuckim szpitalu. Żadna z nich się nie szczepiła [WIDEO]

Beata Terczyńska
Beata Terczyńska
Kadr ze spotu zachęcającego do szczepień
- W tej chwili hospitalizowanych jest u nas około 50 pacjentów, w tym 10 na oddziale intensywnej terapii. Niestety, ponad 90 procent tych chorych to osoby, które się nie zaszczepiły - przedstawia dr. hab. n. med. Andrzej Cieśla, kierownik Klinicznego Oddziału Chorób Zakaźnych w Centrum Medycznym w Łańcucie.

Aby przekonać i zachęcić opornych do szczepień doktor zdecydował się wziąć udział w spocie, który mogliśmy obejrzeć podczas wczorajszej konferencji w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim. Spocie bardzo mocnym, działającym na wyobraźnię. Przedstawiającym kobietę pod aparaturą leżącą na szpitalnym łóżku, duszącą się, z trudem łapiącą powietrze.

„Od marca ubiegłego roku widziałem tysiące osób, które walczyły o każdy oddech. Niestety, ponad 600 z nich nie opuściło już murów naszego szpitala. Nie ryzykuj! Zaszczep się!” - przekonuje dr hab. n. med. Andrzej Cieśla, prof. Uniwersytetu Rzeszowskiego.

ZOBACZ SPOT:

W łańcuckim szpitalu pod respiratorami leży w tej chwili 10 osób. Żadna z nich się nie szczepiła.

- Wśród osób trafiających do naszej placówki dominują te poniżej 65. roku życia - zwraca uwagę kierownik Klinicznego Oddziału Chorób Zakaźnych w Centrum Medycznym w Łańcucie. - Dużą grupę stanowią młodzi, 20-30-latkowie. Są zaskoczeni, że zachorowali. Nie przypuszczali, że Covid-19 będzie ich dotyczył. Mają ciężkie zapalenie płuc, niekiedy z niewydolnością oddechowa. Ich powrót do zdrowia wymaga czasu.

dr. hab. n. med. Andrzej Cieśla, kierownik Klinicznego Oddziału Chorób Zakaźnych w Centrum Medycznym w Łańcucie.
dr. hab. n. med. Andrzej Cieśla, kierownik Klinicznego Oddziału Chorób Zakaźnych w Centrum Medycznym w Łańcucie. Krzysztof Kapica

Profesor mówi, że rozmawiają z wypisywanymi do domu pacjentami.

- Chcemy się dowiedzieć, dlaczego podjęli w swoim życiu takie decyzje, żeby się nie szczepić. Zwykle te ich wyjaśnienia nie są przekonujące - przyznaje. - Twierdzą, że zdecydowali się na szczepienie, ale nie zdążyli, bo się zakazili. Myślę, że nie było autorytetów, grupy, która by ich przekonała. A taki wpływ mogłaby mieć najbliższa rodzina. Mieliśmy młodą pacjentkę, która miała żal do rodziców, którzy sami się zaszczepili, a jej nie namawiali.

Przyznaje, że nikt na początku pandemii nie przewidywał takiej uporczywej nawrotowości zakażeń.

- Jedyne, co możemy zrobić, aby zapobiec kolejnym falom, to bezpieczne szczepienie lub naturalne zakażenie, choć w przypadku tego drugiego istnieje jednak ryzyko wystąpienia ciężkiej choroby z możliwością utraty zdrowia a nawet życia. Wyszczepialność w Polsce wynosi dziś 50 procent. W naszym regionie niestety ta wartość nie osiąga 40 procent. Nawet licząc z osobami, które przechorowały zakażenie, nie osiągnęliśmy odporności - ubolewa.

Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki zauważa, że zaczynamy odczuwać narastającą skalę zachorowań na Covid - 19, także w naszym regionie.

- Aktualnie w podkarpackich szpitalach z oddziałami zakaźnymi przebywa 100 osób, a 10 z nich wymaga wsparcia respiratorowego - podaje dane. - Przyznam, iż w ostatnim czasie o 35 zwiększyłam liczbę łóżek covidowych. Dla szpitali w Sanoku i Mielcu, w związku ze wzrostem hospitalizacji. To niestety smutna zapowiedź tego, iż powoli trzeba się liczyć z tym, że liczba chorych na Covid-19 w naszym regionie będzie narastała. Z tego powodu bardzo ważną kwestią jest, byśmy skorzystali z możliwości zaszczepienia się - apeluje wojewoda Ewa Leniart.

Ewa leniart, wojewoda podkarpacki
Ewa leniart, wojewoda podkarpacki Krzysztof Kapica

Aktualnie na Podkarpaciu przygotowane są 363 łóżka dla chorych z Covid-19. Wczoraj po południu zajętych było 117. Pod respiratorami przebywało 11 chorych. Podczas konferencji prasowej wojewoda zapewniała, że województwo jest przygotowane do zmagania się z kolejną falą zachorowań.

- Poczyniliśmy duże nakłady na przygotowanie i przebudowę instalacji tlenowych. Placówki zostały doposażone w odpowiedni sprzęt - kardiomonitory, respiratory, ale także w środki ochrony osobistej. Od listopada ubiegłego roku utrzymujemy szpital tymczasowy jako aktywny. Umowa na jego funkcjonowanie została przedłużona do końca kwietnia 2022 r.

Przypomniała, że w połowie sierpnia z jej inicjatywy w trasę po Podkarpaciu wyruszył szczepionkobus. Ciągle jeszcze promuje on szczepienia. Odbywa wizyty w tych miejscowościach, w których poziom zaszczepienia jest niski. Chętni mogą skonsultować się z lekarzem i zaszczepić preparatem Pfizer lub Johnson&Johnson.

- Udało się nam zaszczepić blisko tysiąc osób - podkreśla.

Prowadzone są różne akcje promocyjne. Nie brakuje zachęt przygotowanych przez rząd.

- To oczywiście loteria szczepionkowa, współpraca z kołami gospodyń wiejskich i strażakami z OSP - wylicza wojewoda. - Ponadto są programy skierowane do samorządów, jak np. trwający do 31 października konkurs Rosnąca Odporność, podczas którego gminy, które zanotowały od początku sierpnia największy skok pod względem liczby szczepień, mogą zdobyć atrakcyjne nagrody.

Dodaje, że rząd przeznaczył też pieniądze, by gminy organizowały promocje szczepień. U nas na 160 zaledwie 96 skorzystało z takich środków.

Dr Adam Sidor, podkarpacki wojewódzki inspektor sanitarny mówi, że na Podkarpaciu mamy jeden z najwyższych wskaźników zachorowań na Covid-19. Podobnie w podlaskim, lubelskim, zachodniopomorskim.

- W regionie sytuacja jest zróżnicowana. W pow. bieszczadzkim od 3 tygodni mamy zero zakażeń. Wcześniej było tak w leskim i ropczycko-sędziszowskim. Natomiast najgorzej w tej chwili jest w niżańskim i stalowowolskim.

Dr Adam Sidor, podkarpacki wojewódzki inspektor sanitarny
Dr Adam Sidor, podkarpacki wojewódzki inspektor sanitarny Krzysztof Kapica

Żadna ze szkół nie przeszła całkowicie na nauczanie zdalne. Nauczanie hybrydowe dotyczy 11 placówek (23 klas). Na pytanie, czy obserwują jednak frekwencję, bo mamy sygnały, że są klasy, gdzie połowa uczniów choruje, dr Sidor mówi, że jeszcze takiego monitoringu nie robią, ale być może się zdecydują.

W szkołach w regionie tylko ok. 1200 rodziców podpisało zgody na szczepienia dzieci. W Rzeszowie zaledwie 61! (na 19 tys. uczniów).

Prof. Cieśla pytany, czy wirus jest teraz łagodniejszy niż przed rokiem mówił, że z poziomu łóżka pacjenta, nie obserwują różnicy.

- Jest za to więcej młodych, którzy szybciej zdrowieją. 1-1,5 tygodnia i wypis do domu. Może stąd ta opinia. Zaszczepieni zwykle łagodniej przechodzą chorobę.

Prezentujemy TOP 20 gmin na Podkarpaciu z największą liczbą mieszkańców zaszczepionych przeciwko COVID-19. Szczegóły na kolejnych slajdach --->

Koronawirus. TOP 20 miast i gmin na Podkarpaciu z największą...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl