19-letni Michał Rogalski w 2020 r. zdał maturę w Toruniu, po czym przeprowadził się do Łodzi. Przedstawia się jako grafik komputerowy, specjalista od marketingu politycznego oraz analizowania danych.
19-latek stworzył najlepszą z publicznie dostępnych baz danych na temat epidemii w Polsce...
W marcu, w początku epidemii koronawirusa w Polsce, Michał Rogalski zaczął samodzielnie gromadzić kompletne dane o jej przebiegu w całym kraju oraz w poszczególnych regionach. Robi to - w upowszechnionym dla wszystkich w internecie - arkuszu kalkulacyjnym: na podstawie danych udostępnianych m.in. przez powiatowe i wojewódzkie sanepidy.
Intencją Michała Rogalskiego jest przy tym dokumentowanie epidemii bez emocjonalnej otoczki – w oparciu o liczby.
Razem z rozrastaniem się bazy Michała Rogalskiego o nastoletnim analityku zaczęło robić się głośno (pojawił się m.in. w telewizji śniadaniowej).
... Z bazy łodzianina korzystają eksperci Uniwersytetu Warszawskiego modelujący przebieg zakażeń
W tym tygodniu sława łodzianina wzrosła także w związku z zamieszaniem wokół wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego, który oznajmił, iż protesty w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji przyczyniają się do wzrostu zakażeń koronawirusem - nawet o ok. 5 tys. przypadków dziennie – i wyliczyli to naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego. Po tym wystąpieniu komunikat na temat wpływu protestów na epidemię wydało Interdyscyplinarne Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego UW:
„Nie jesteśmy metodologicznie przygotowani, aby uwzględnić w sposób odpowiedzialny tego typu zgromadzenia jako odrębny czynnik. W związku z powyższym nieuprawnione jest stwierdzenie, że z modelu ICM UW wynika, iż protesty uliczne mogą zwiększyć liczbę stwierdzonych przypadków”.
Przy okazji Michał Rogalski przypomniał – wpisem na swoim koncie w portalu społecznościowy Twitter – iż ICM UW pozyskuje wszystkie dane właśnie z jego bazy (co zresztą potwierdza informacja na witrynie internetowej warszawskiego centrum).
"Rządowe dane są tajne". Dlatego naukowcy zwracają się do pomoc do 19-latka
"Rząd swoich danych nie udostępnia. Nawet naukowcom" - wytknął Mateuszowi Morawieckiemu 19-latek.
I rozwija temat w kolejnych "twittach": "Rządowe dane są po prostu tajne. Problem poruszałem już w sierpniu, gdy kolejne zespoły badawcze prosiły mnie o możliwość korzystania z danych, bo odbijały się od ścian instytucji publicznych".
Michał, tylko nie wprowadź nam "Kwarantanny Narodowej"...
Fani nastoletniego analityka podziwiają go za stworzenie publicznie dostępnej bazy, którą – jak wskazują – tak naprawdę powinno przygotować państwo. Ale niektórzy, w komentarzach na Twitterze, ironicznie przestrzegają łodzianina:
„Tylko nie zrób jakiegoś błędu w danych, bo nam Kwarantannę Narodową wprowadzisz”...
