ZOBACZ TAKŻE:
Podejrzany o zabójstwo na kaliskim dworcu PKS trafił do tymczasowego aresztu
(Źródło:gloswielkopolski.pl)
W sobotnie popołudnie policjanci dostali sygnał, że w domu w miejscowości Borzykowa w gminie Chmielnik znaleziono ślady awantury i krwi a 40-letnia kobieta zniknęła. Przepadł też jej 19-letni syn. Stróże prawa zaczęli poszukiwania i w niedzielę o godzinie 3 w nocy zatrzymali 19-latka oraz jego kolegę w tym samym wieku. W niedzielny ranek w lesie znalezione zostało ciało 40-latki. Na zwłokach był ślady wskazujące, że kobieta mogła zostać zamordowana. W poniedziałkowy wieczór syn kobiety usłyszał zarzut zabójstwa. - W toku przesłuchania przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, złożył też wyjaśnienia, które są jedynie częściowo zgodne z ustalonym stanem faktycznym. Umniejsza on w nich swoją odpowiedzialność - opisuje Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach i w swym komunikacie informuje: - Sprawca dokonał zbrodni przy użyciu ostrego narzędzia, następnie ciało matki usunął z miejsca zbrodni przewożąc do lasu w pobliskiej miejscowości.
Synowi nieżyjącej kobiety może grozić nawet dożywocie. We wtorek został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
- Drugiemu z zatrzymanych mężczyzn prokurator przedstawił zarzut utrudniania postępowania karnego - informuje prokurator Daniel Prokopowicz, ale odmawia odpowiedzi na pytanie, czy tym utrudnianiem była pomoc w ukryciu ciała. Koledze głównego podejrzanego może grozić do pięciu lat więzienia. Został objęty dozorem. Mężczyźni nie byli wcześniej karani.