Spis treści
20. rocznica śmierci
Zacznijmy może od końca. 21 lutego Zdzisław Beksiński wpuścił do swojego mieszkania Roberta Kupca, który wraz z rodzicami wykonywał dla malarza różne prace. Tego dnia przyjechał z młodszym kuzynem. Według różnych wersji chciał pożyczyć pieniądze lub od początku planował zabrać je siłą, a jeśli to konieczne zabić malarza.
Zabójca zadał malarzowi aż siedemnaście pchnięć nożem. Przez niektórych rodzina Beksińskich bywa nazywana przeklętą, a inni mówią, że takowa okazała się dla nich przeprowadzka do Warszawy z rodzinnego Sanoka. To w stolicy zmarł Zdzisław, jego żona Zofia (zmarła z powodu tętniaka aorty), ich syn Tomasz (popełnił samobójstwo), a także mama Zdzisława i mama Zofii, które mieszkały z nimi w bloku przy ul. Sonaty 6.
20 lat temu tragicznie zginął Zdzisław Beksiński. Dziś jego ...
Początki w Sanoku, projektowanie autobusów
Beksiński urodził się w Sanoku, z którym jego rodzina związana była od kilku pokoleń. Zakłady założone przez jego pradziadka dały początek późniejszej fabryce Autosan. Zdzisław zresztą także tam pracował jako projektant i inżynier. Opracował tam stylistykę kilku prototypowych autobusów i mikrobusów. Żaden nie wszedł do produkcji seryjnej, ale Autosan przez kilka lat używał logotypu zaprojektowanego przez Zdzisława Beksińskiego.

W początkowym etapie swojej twórczości zajmował się czarno-białą fotografią, zdarzało mu się także tworzyć rzeźby. Malować zaczyna w 1964 roku, mając 35 lat. To wówczas oddaje się fantastyce, tajemniczości i surrealizmowi. Odnajdziemy tam motywy katastroficzne, tragedii postaci czy mistycyzmu.
Wystawy w Warszawie
Jeszcze w tym samym roku odbywa się w Warszawie pierwsza wystawa jego prac. Najbardziej znana jest jednak ta z roku 1973. To do niej odwoływała się wystawa zorganizowana w 2021 roku "OCZEKIWANIE... Postscriptum". Wystawa obrazów Zdzisława Beksińskiego z 1973 roku była o tyle nietypowa, że jej organizator, Janusz Bogucki, poprosił artystę o nadanie obrazom nazw, czego ten nie zwykł czynić. Beksiński zdecydował się, że po prostu całą serię obrazów nazwie właśnie "OCZEKIWANIE".

Kilka lat po wspomnianej wystawie zapadła decyzja o rozbiórce domu rodzinnego Beksińskich w Sanoku. To wówczas artysta wraz z rodziną przeprowadza się do Warszawy. Zakupił mieszkanie typu M-5 na popularnym dziś osiedlu Służew nad Dolinką, przy ul. Sonaty 6. Rok później swoje osobne mieszkanie tuż obok, przy ul. Mozarta, zyskał syn Beksińskich - Tomasz.
Jaki był Zdzisław Beksiński?
Podczas przeprowadzonego z nim wywiadu dla TVP, pod koniec lat 80. XX wieku, mówił między innymi, że jest chłodny w uczuciach. Na pytanie czy czuje się patriotą odpowiadał, że czuje się raczej kosmopolitą. To o tyle ironiczne, że nigdy nie wyjechał z Polski. Zastanawiając się czemu, powiedział, że prawdopodobnie z lenistwa (miał ofertę stypendium w Nowym Jorku). Czuł się jednak związany z Polską, co odczuwał np. poprzez niejednokrotne uczucie wstydu za wydarzenia związane z krajem.
Podczas gdy wraz z ekipą przygotowywał się do wywiadu, jego żona nagrywała ekipę i jego za pomocą domowej kamery. Był wielkim fanem technologii, pod koniec życia tworzył grafiki za pomocą programów komputerowych. W kontekście telewizji mówił, że nie ma nadto czasu jej oglądać, ale lubi odtwarzać stworzone przez siebie nagrania i dokumentować codzienne życie za pomocą kamery.
Beksiński powraca
Jak nierozłączny był ze swoimi kamerami (było ich więcej niż jedna) doskonale widać w filmie "Ostatnia rodzina" Jana P. Matuszyńskiego z 2016 roku. Tam w rolę malarza wcielił się Andrzej Seweryn. Pojawiają się też inne nieodłączne elementy związane z postacią jak Coca-Cola czy niezdrowe jedzenie. Beksiński wspominał, że smakuje mu niewiele poza jedzeniem z McDonald's. Nie był też fanem tradycyjnych świąt. Wspominał, że jest tam aktorem, który musi odegrać swoją rolę, ale za spektaklem nie przepada.
Poniżej zobaczycie obrazy Beksińskiego z wystawy w Warszawie w 2021 roku
W 2021 roku co najmniej dwukrotnie mogliśmy przypomnieć sobie o twórczości jednego z najsłynniejszych polskich surrealistów. Od końcówki czerwca do początku września w Centrum Praskim Koneser można było oglądać wystawę obrazów „Beksiński w Warszawie”. Jak podkreślali wówczas organizatorzy zaprezentowano prace artysty, które dotychczas były wyłącznie w prywatnych kolekcjach, a także zbiory Muzeum Historycznego w Sanoku, które jest właścicielem większości prac artysty.
To także w 2021 roku za rekordową sumę sprzedano jeden z obrazów Beksińskiego. Niemal 2 miliony złotych. Jego obraz "Postać" z 1978 roku został sprzedany za dokładnie 1,92 mln złotych, tym samym przekraczając estymację o ponad milion złotych.
