A więc jednak! Sławomir Pietrzyk znów wybrany prezesem MZPN. Media: W cieniu oskarżeń i... brudnej gry

Mowa bowiem o różnicy wynoszącej nawet do 70 głosów - ujawnił dziennikarz tygodnika Piłka Nożna, Gołaszewski w mediach społecznościowych. Pietrzyk rywalizował z Arturem Kolatorem, czyli dotychczasowym wiceprezesem ds. sportowych w Mazowieckim Związku Piłki Nożnej (MZPN).

Starcie o fotel prezesa w mazowieckim związku wzbudzało też kontrowersje między kandydatami. Ze względu na nieczyste gry wykraczające poza uczciwą rywalizację tej dwójki. O nieuczciwych praktykach Sławomira Pietrzyka pisał Super Express, a także i my postanowiliśmy zgłębić sprawę. Oto mrożąca krew w żyłach historia:

Ludzie z otoczenia prezesa mieli bowiem zastraszać szefa jednego z piątoligowych klubów. Więcej o tym temacie w wywiadzie pod linkiem. - W mojej ocenie to były groźby karalne. Dotyczyły nie tylko mnie, ale także rodziny. W tym również dzieci - dodał. Napastnik powołał się na jakąś grupę przestępczą, która zrobi krzywdę mnie i mojej rodzinie - mówił w rozmowie z nami prezes Narwii Ostrołęka, Bartosz Siurnicki.

To nie jedyny incydent polegający na brudnej grze nowego-starego prezesa MZPN. TVP Sport poinformowało o możliwych incydentach korupcyjnych w toku trwania kampanii.

Jak czytamy z doniesień redakcji sport.tvp.pl zgłosić się mieli do niej działacze klubów z województwa mazowieckiego grających na co dzień w niższych ligach. - Otrzymaliśmy telefon, że jeżeli poprzemy prezesa, to otrzymamy wsparcie w postaci sprzętu sportowego. Były to duże kwoty, dla nas wręcz bardzo duże. Nasz klub otrzymał propozycję wsparcia w wysokości dziesięciu tysięcy złotych w voucherze - powiedział anonimowy prezes klubu z okręgu siedleckiego.