Aborcja
Jedną z kwestii, która może być "kością niezgody" między ugrupowaniami opozycyjnymi jest temat legalizacji aborcji do 12 tygodnia ciąży. Szef PO Donald Tusk oświadczył we wrześniu 2022 r., że "pierwszego dnia po wygranych wyborach" zaproponowana zostanie Sejmowi ustawa zakładającą, że aborcja do 12. tygodnia będzie wyłącznie decyzją kobiety. Zasugerował też wówczas, że na listach wyborczych nie będzie miejsca dla przeciwników takich przepisów.
- Ja bezwzględnie będę w tych sprawach egzekwował swoją pozycją w Platformie w czasie układania list do parlamentu. Jeżeli ja dziś mówię, że my gwarantujemy kobietom podejmowanie tych decyzji, ja nie będę chciał się później wstydzić dlatego, że ktoś będzie reprezentował inne zdanie. To macie zagwarantowane - powiedział Tusk.
Legalną aborcję do 12. tygodnia ciąży postuluje również Lewica.
- Chcę, żeby kobiety miały swoje prawa, żeby same decydowały w sprawie aborcji, żeby aborcja była dopuszczalna do 12. tygodnia, żeby nikt w to nie ingerował. (...) Chcę, żeby kobiety miały zabezpieczone żłobki, przedszkola, żeby mogły pracować - podkreślał jeden z liderów Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty, 1 października br. na organizowanym przez szefa PO, "Marszu Miliona Serc".
Inne zdanie w tej kwestii ma z kolei lider Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz, który dwa dni po wyborach parlamentarnych na antenie Radia Zet oświadczył, że nie zgodzi się na wpisanie w umowę koalicyjną żadnych spraw światopoglądowych.
- Żadne sprawy światopoglądowe nigdy nie mogą być elementem umowy koalicyjnej. I tutaj na jakiekolwiek wpisywanie w umowę koalicyjną spraw światopoglądowych się nie zgodzę - zadeklarował prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Przedstawicielka Polski 2050, czyli koalicjanta PSL-u, Paulina Hennig-Kloska poinformowała, że liderzy 2050 "zobowiązali się do przeprowadzenia referendum w sprawie ostatecznego rozstrzygnięcia w sprawie kwestii aborcji, po przywróceniu jej na etap normalności i bezpieczeństwa kobiet".
Niedziele handlowe - wszystkie, czy jedynie dwie?
Kolejną kwestią, w której partie opozycyjne nie uzyskały pełnej zgody, jest przywrócenie niedziel handlowych. Koalicja Obywatelska zapowiada przywrócenie wszystkich niedziel handlowych, natomiast ich potencjalni koalicjanci z Lewicy i Trzeciej Drogi wnioskują o dwie niedziele handlowe w miesiącu.
- Naszym […] postulatem, poważnie przemyślanym i przygotowanym, są dwie niedziele pracujące w miesiącu. Są w zamian za to dni wolne dla pracowników handlu w tygodniu, w ciągu dni roboczych i jest wzmocnienie Inspekcji Pracy tak, żeby rzeczywiście pilnować tego - powiedział na antenie Radia Zet przedstawiciel Trzeciej Drogi Michał Kobosko.
Wskazał również, że w tej sprawie "dogadają się" z Koalicją Obywatelską.
W podobnym tonie wypowiadał się przedstawiciel Lewicy Krzysztof Gawkowski, który w studiu polskiej Agencji Prasowej został zapytany, co z zakazem handlu w niedziele. Polityk przypomniał, że w programie Lewicy była zgoda, że handlowe niedziele mogą wrócić, ale "w określonych walorach": np. dwie w miesiącu i za większą płacę, np. 200-250 proc. dniówki.
Kredyt "0 procent"
Lider Koalicji obywatelskiej Donald Tusk zapowiadał przed wyborami, że jednym z pierwszych postulatów KO będzie wprowadzeni kredytu 0 proc. na zakup pierwszego mieszkania.
- Będziemy proponowali politykę, która rzeczywiście spowoduje, że mieszkanie będzie prawem, a nie towarem - mówił lider Koalicji Obywatelskiej.
Odmienne zdanie w tej sprawie ma jednak Lewica.
- Mówiliśmy parę miesięcy temu, jakie będą efekty, że ceny mieszkań pójdą w górę - podkreśliła przedstawicielka tego ugrupowania Paulina Matysiak.
Centralny Port Komunikacyjny
- Realizacja CPK musi być wstrzymana. Muszą zostać rozliczone gigantyczne pieniądze, które zostały zmarnowane. Ten projekt musi być przejrzany przez ekspertów i wtedy muszą być podjęte finalne decyzje. Ale odpowiadając zero-jedynkowo: tak, ten projekt zostanie zatrzymany. Musimy jeszcze zobaczyć, jakie kontrakty zostały podpisane, ile pieniędzy publicznych da się uratować - powiedział niedawno w Radiu Plus Marcin Kierwiński, sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej.
Dopytywany, czy oznacza to koniec realizacji lotniskowej inwestycji, odpowiada: "Oczywiście, że tak, bo dziś nie ma tam żadnego lotniska. Nie ma żadnych realnych perspektyw, żeby to lotnisko powstało". Niedawno również Szymon Hołownia z Trzeciej Drogi zapowiedział koniec "pilnowania łąki w Baranowie". Jednak czy wszyscy ewentualni koalicjanci są tak jednomyślni, jeżeli chodzi o likwidację CPK? Okazuje się, że nie.
Zdaniem lidera Partii Razem nie można do tego dopuścić. – Polska potrzebuje inwestycji kolejowych – to kwestia rozwojowa. Część inwestycji jest oczywiście irracjonalna, ale nie należą do nich inwestycje w polską kolej. Polska kolej potrzebuje dużych inwestycji także ze względu na nasze zobowiązania unijne dotyczące korytarzy transportowych – wskazał Adrian Zandberg, pytany w Polsat News m.in. o los CPK.
Różnice wśród ugrupowań opozycyjnych są więc wyraźnie widoczne. Mogą one wpłynąć na zawiązanie koalicji oraz zdobycie sejmowej większości w wymienionych wyżej aspektach.
