Liga turecka. Wystąpili Buksa i Kałuziński. Zmarnowany karny
Adam Buksa (8 goli i 2 asysty) wrócił do składu Antalyasporu po pauzie spowodowanej nadmiarem żółtych kartek. Z kolei Jakub Kałuziński pojawił się w środku pola trzeci raz z rzędu.
Drużyna Polaków musiała gonić wynik od... 19 sekundy. W pierwszej akcji po podaniu na wolne pole strzelił bowiem David Akintola.
Tuż przed przerwą Antalyaspor stracił drugą bramkę po uderzeniu klatką piersiową. Dośrodkowania poprzedzającego strzał nie zdołał zablokować w polu karnym Kałuziński.
Buksa stworzył sobie kilka okazji na gola. Mógł prędko zmniejszyć straty, jednak po przyjęciu piłki w szesnastce uprzedził go interweniujący bramkarz. Potem kopnął obok lewego słupka.
Tuż przed doliczonym czasem kontaktowego gola strzelił za to od słupka Erdogan Yesilyurt. W 90 minucie Buksa powinien był doprowadzić do remisu, jednak fatalnie uderzył z rzutu karnego. Po jego próbie piłka wylądowała nad poprzeczką, w trybunach. Załamany Polak ukrył twarz w dłoniach.
Adana Demirspor - Antalyaspor 2:1 (2:0)
Bramki: Akintola 1', Akbaba 45' - Yesilyurt 85'
Żółte kartki: Michut, Aydogan, Stambouli, Nani - Bilsel, Balci
W 90 minucie Buksa nie strzelił karnego (strzał nad poprzeczką)
Adana Demirspor: Mahammadaliyev - İsmail, Semih, Cisse, Yusuf Erdoğan, Michut (70' Aydogan), Stambouli, Yusuf Sarı (39' Zeneli), Emre Akbaba, Akintola, Barasi (76' Nani).
Antalyaspor: Ataberk - Bünyamin (82' Ozturk), Ömer Toprak, Veysel, Erdoğan Yeşilyurt, Kaluziński, Ufuk (63' Milosević), Van De Streek (82' Uzun), Ege (46' Safuri), Bytyqi (46' Larsson), Buksa.
POLACY ZA GRANICĄ w GOL24
Więcej o POLAKACH ZA GRANICĄ
Najlepsze oprawy Legii Warszawa w 2023 roku. To prawdziwe dz...