Adam Małysz powiedział o nierównym traktowaniu skoczków. Kontrolerzy sprzętu ruszyli do pracy

Łukasz Konstanty
Marius Lindvik został w sobotę zdyskwalifikowany.
Marius Lindvik został w sobotę zdyskwalifikowany.
Sobotnie zawody mistrzostw świata upłynęły w cieniu skandalu, jaki wywołał ujawniony film wskazujący na rzekome manipulacje przy strojach norweskich skoczków narciarskich. Polacy, Słoweńcy i Austriacy złożyli dwa protesty, po których nastąpiło trzęsienie ziemi - po konkursie na dużej skoczni zdyskwalifikowany został srebrny medalista Markus Lindvik, a także piąty Johann Andre Forfang.

Afera z norweskimi kombinezonami

Wspomniane wideo sugeruje, że ekipa norweska przeszywa kombinezony używane przez zawodników podczas MŚ. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że to zupełnie nowe stroje, w których umieszczane są zduplikowane czipy. Fakt ten sprawił, że trzy reprezentacje - Austriacy, Słoweńcy i Polacy - złożyli protest.

- Ktoś ten system stworzył, był to FIS. A skoro tak, to powinni się tego trzymać. Ten filmik to skandal, będziemy walczyć, żeby tak to nie zostało. Inaczej byłoby tak, że ktoś coś by napisał, a wszystko potem i tak zostałoby tak, jak jest - mówił przed kamerami Eurosportu Małysz.

Pierwszy złożony protest został odrzucony, ale pojawił się drugi, swój złożyli także Niemcy, którzy domagali się wręcz, by sprawa została wyjaśniona jeszcze dziś. Po nich nastąpiło trzęsienie ziemi - z podium wyrzucony został Lindvik, a dyskwalifikacja dosięgła także Forfanga. Przyczyną nieprawidłowości w kombinezonach. Skorzystał na tym Ryoyu Kobayashi, który zdobył brązowy medal.

Najlepsi unikają dyskwalifikacji

We wspomnianej rozmowie prezes PZN poruszył jeszcze jedną ważną kwestię o której wszyscy w zasadzie wiedzą, ale rzadko ktokolwiek mówi o tym głośno. Mianowicie chodzi o fakt, iż dyskwalifikowani dotychczas byli wyłącznie ci zawodnicy, którym nie groził sukces w konkursie.

- Dyskwalifikowani są ci, którzy skoczyli słabiej albo nie bierze się ich pod uwagę, jeśli chodzi o wygraną. Może ona dosięgnąć także najlepszych skoczków świata, ale tylko pod warunkiem, że mieli słabą próbę - stwierdził Małysz

Czy wydarzenia z Trondheim sprawią, że wreszcie kontrolerzy sprzętu będą właściwie wykonywać swoją pracę, czy też może była to zagrywka pod publiczkę, czas pokaże.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl