Adam Zrelak mógł trafić do Cracovii
Adam Zrelak wrócił po ciężkiej kontuzji i znowu błyszczy na boiskach Ekstraklasy. 29-letni napastnik Warty Poznań zasłużył na pochwały po poniedziałkowym meczu ze Stalą Mielec, gdyż ustrzelił hat-tricka, a jego zespół wygrał 5:2, czym o dwa punkty wyprzedził dwóch ligowych rywali. Końcówka sezonu będzie niezwykle pasjonująca, gdyż o utrzymanie powalczy kilka zespółów - Korona, Cracovia, Puszcza i właśnie Warta.
Okazuje się, że w poprzednim sezonie Adam Zrelak mógł trafić do... Cracovii. Transfer był niemal dopięty, ale jak twierdzi Marcin Lewicki "zabrakło dobrego humoru naciskającego ENTER". Przypomnijmy, że latem 2022 roku "Pasy" pozyskały Patryka Makucha z Miedzi Legnica oraz Benjamina Källmana z FC Inter.
- Warta wyprzedziła w tabeli Ekstraklasy Cracovię, a strzelający hat-tricka Adam Zrelak w zeszłym sezonie był już myślami i jedną nogą w zespole "Pasów". Zabrakło tylko i aż dobrego humoru naciskającego ENTER - napisał na portalu X Marcin Lewicki, agent piłkarski.
- Gdyby Argentyna nie miała Leo Messiego, to nie byłaby mistrzem świata. Adam Zrelak to jest nasz Messi. Nie trzeba nic więcej dodawać, to nasz najlepszy piłkarz. Ale nie ma co słodzić, bo jeszcze pięć meczów przed nami. Jak Adam dołoży jeszcze dwa hat-tricki, to może pojedzie na Euro. Dużo dobrych rzeczy dzisiaj zrobił, ale fizycznie nie może jeszcze grać 90 minut. Dla jego bezpieczeństwa trzeba zmieniać go wcześniej - powiedział Szulczek na pomeczowej konferencji prasowej.
Największe rozczarowania transferowe ostatnich lat. Niewypał...
