Adrian K. odpowiada za spowodowanie pod wpływem narkotyków śmiertelnego wypadku, ucieczkę z miejsca zdarzenia i nieudzielenie pomocy. Dwa dodatkowe zarzuty, jakie w toku śledztwa postawił mu prokurator, dotyczą prowadzenia samochodu pod wpływem narkotyków i posiadania amfetaminy.
Śmiertelny wypadek na Antoniukowskiej. Czy to był wyścig?
We wtorek na rozprawie oskarżony 27-latek przyznał się do każdego z zarzutów. - Chciałbym przeprosić rodziny poszkodowanych. I prosić o zrozumienie i z biegiem czasu o wybaczenie tego, co się stało - kajał się przed sądem.
Śmiertelny wypadek na Antoniukowskiej w Białymstoku. Dwie os...
Wypadek na Antoniukowskiej. Tragedia, która wstrząsnęła Białymstokiem
Tragedia wydarzyła się 20 sierpnia ubiegłego roku. Nad ranem rozpędzony volkswagen polo, za kierownicą którego siedział Adriana K. uderzył w parę stojącą przy przystanku przy ul. Antoniukowskiej. 23-letnia Klaudia i 38-latek Marek zginęli na miejscu. W zatrzymaniu kierowcy pomógł białostocki taksówkarz, który najpierw ścigał Adriana K., a potem przytrzymał do przyjazdu policji. W tym czasie inny taksówkarz reanimował rannego mężczyznę, który dawał wówczas jeszcze oznaki życia.
CZYTAJ: Śmiertelny wypadek na Antoniukowskiej. Adrian K. usłyszał zarzuty [WIDEO]
Adrian K. wyjaśniał, że wyprzedzał jadące przed nim audi i wpadł w poślizg. Twierdził, że nie wiedział, że uderzył w przechodniów.
Razem z nim na ławie oskarżonych usiadły też w tym procesie cztery inne osoby: dwóch mężczyzn i dwie kobiety. Ich prokurator oskarżył o nieudzielenie pomocy ofiarom wypadku.
Więcej o sprawie przeczytasz w środowym papierowym wydaniu Kuriera Porannego.
ZOBACZ: Śmiertelny wypadek na Antoniukowskiej. Taksówkarze nagrodzeni przez komendanta policji w Białymstoku
Tragiczny wypadek na Antoniukowskiej. Adrian K., który wjech...