Prezydent Bytomia rozdawał mieszkania
Wewnętrzna kontrola Bytomskich Mieszkań wykazała, że w latach 2013-2018 Damian Bartyla, prezydent Bytomia przyznał 223 mieszkania komunalne poza kolejnością.
Żeby móc to zrobić, Bartyla musiał zmienić miejskiej przepisy.
Paragraf 29 uchwały nr XV/205/13 Rady Miejskiej w Bytomiu z dnia 27 maja 2013 roku mówi:
Prezydent Miasta może, za uprzednio złożonym wnioskiem, skierować osoby bez ujmowania do listy do zawarcia umowy najmu lokalu z mieszkaniowego zasobu gminy poza wszelką kolejnością, wskazując konkretny, nadający się do zasiedlania lokal.
W ten sposób z przepisów zniknął punkt zastrzegając, że aby ubiegać się o mieszkanie z zasobów gminy należy co najmniej przez 12 miesięcy na stałe mieszkać w Bytomiu. Paragraf 29 pomija także limit dziesięciu mieszkań rocznie, które prezydent może przekazać poza kolejnością oraz zapis, w myśl którego wyżej wymieniony paragraf może być używany jedynie w uzasadnionych przypadkach.
Nie przegapcie
- Najlepsze porodówki w województwie śląskim wybierają przyszłe matki
- Ostrzeżenie: te leki są wycofane ze sprzedaży w aptekach
- Najdroższe domy w województwie śląskim TOP 20. Poznaj ceny
- One rozgrzeją każdą publiczność! ZDJĘCIA
- Piast świętował mistrzostwo na ulicach Gliwic
- Wojsko sprzedaje sprzęt. Co AMW ma w ofercie w maju 2019?
- W wyniku kontroli stwierdzono, że część osób kierowana przez byłego prezydenta Bytomia do zawarcia umów najmu lokali poza kolejnością zajmowała inne lokale gminne, miała zaległości w poprzednio zajmowanych lokalach gminnych, a nawet sprzedawała mieszkania własnościowe po to, by zawrzeć umowy najmu lokalu komunalnego - wyjaśnia Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia.
Mieszkanie do remontu w Bytomiu. Świetny pomysł, ale uważaj ZDJĘCIA
Tutaj warto nadmienić, że Bartyla część mieszkań przyznał poza kolejnością nawet wbrew negatywnej opinii komisji mieszkaniowej.
72 lokale dzięki decyzjom byłego prezydenta Bytomia trafiły w ręce osób, które już zalegały z opłatami czynszowymi. Były to długi od kilkunasty do 10 tys. złotych. Najemcom lokali umorzono zaległość i odstąpiono od przeprowadzenia postępowania windykacyjnego.
Kontrolerzy z Bytomskich Mieszkań piszą w raporcie, który ma blisko 700 stron, piszą o tzw. "puli Prezydenta", z której w latach 2013-2018 można było w szybki i łatwy sposób otrzymać mieszkanie w Bytomiu. Wnioski z kontroli pokazują, że cztery osoby nowe lokale otrzymały nawet w dniu złożenia wniosku, w 25 przypadkach nowi lokatorzy czekali na mieszkanie jedynie dobę, a w siedmiu przypadkach czas oczekiwania wydłużył się do dwóch dni. Może to być szczególnie bulwersujące dla trzech tysięcy osób, które na mieszkania komunalne w Bytomiu czekają nawet kilka lat.
W ciągu najbliższych dwóch tygodni do opinii publicznej dotrze lista osób, które otrzymały mieszkania poza kolejnością od Damiana Bartyli. Kto się na niej znajduje? Rodziny radnych, pracownicy Urzędu Miejskiego w Bytomiu, członkowie spółek i miejskich jednostek oraz firm blisko współpracujących z samorządem, pracownicy oświaty, służby zdrowia, jednostek kultury, trenerzy oraz zawodnicy bytomskich klubów sportowych i ich rodziny.
Zobaczcie koniecznie
Co na to Damian Bartyla?
O komentarz w tej sprawie Bartylę poprosiliśmy już w marcu. Wtedy były prezydent Bytomia nie zgodził się na rozmowę telefoniczną, zapewnił nas jednak, że w związku z "aferą mieszkaniową" przekaże nam stosowne oświadczenie. Nie dostaliśmy go do dnia dzisiejszego.
Dziś ponownie próbowaliśmy porozmawiać z Bartylą. Po kilku nieudanych połączeniach i wiadomości sms były prezydent Bytomia wyłączył telefon. Po kilku godzinach Damian Bartyla poinformował nas, że komentarza udzieli, kiedy tylko zapozna się z materiałami przedstawionymi przez Urząd Miejski w Bytomiu.
Kontrola i co dalej?
Już teraz w Bytomiu pracuje komisja, która zweryfikuje wnioski akceptowane przez poprzedniego prezydenta. Część z nich na pewno zostanie cofnięta, ponieważ zostały przyznane niezgodnie z obowiązującymi przepisami. Ponadto wypracowane mają zostać nowe, transparentne zasady przyznawania mieszkań poza kolejnością.
28 maja z samego rana Mariusz Wołosz złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Zaskakująca wystawa STOP SMOG w Katowicach
Najciekawsze startupy na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach
