Afera WORD na wokandzie. Dziś pierwsza sądowa rozprawa

Janusz Życzkowski
Janusz Życzkowski
Dzisiejsza rozprawa jest pierwszą, ale nie jedyną związaną z „aferą WORD”.
Dzisiejsza rozprawa jest pierwszą, ale nie jedyną związaną z „aferą WORD”. Archiwum GL
Rusza pierwszy proces w tzw. „aferze WORD”. W Sądzie Rejonowym w Gorzowie Wlkp. odbędzie się dziś rozprawa, w której na sali sądowej spotkają się dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego z byłą pracownicą instytucji, oskarżającą go publicznie o niemoralne propozycje i mobbing.

W związku z aferą Jarosław Śliwiński pozwał Magdalenę Szypiórkowską o naruszenie dóbr osobistych. Kobieta podtrzymuje jednak opisaną przez siebie historię, w której wskazała patologię instytucji, naciski na tle seksualnym oraz brak reakcji rządzących regionem polityków Platformy Obywatelskiej.

Przypomnijmy, że tzw. „aferę WORD” jako pierwsza opisała Gazeta Lubuska. Do redakcji trafił list Magdaleny Szypiórkowskiej. Jego pierwotnym adresatem była poseł Krystyna Sibińska (PO). W dokumencie, któremu parlamentarzystka nie nadała biegu formalnego, kobieta opisała swoje położenie oraz to, czego doświadczyła w pracy. Kierownictwo marszałkowskiej jednostki miało stosować mobbing, a dyrektor warunkować przedłużenie umowy o pracę, świadczeniem usług seksualnych. Kobieta nie przystała na tę propozycję, zgłosiła sprawę politycznym przełożonym Śliwińskiego, a kiedy nie doczekała się reakcji, poszła z listem do mediów.

Opisana przez redakcję sprawa zmusiła do reakcji urząd marszałkowski, któremu podlega WORD. Urzędnicy, mimo że nie poczuwali się do winy braku nadzoru w tej i innych ujawnionych sprawach, po kilku miesiącach odwołali dyrektora ze sprawowanej funkcji. Pracę straciła również jego zastępczyni, której stanowisko zlikwidowano.

Obok tła obyczajowego i związanego z prawem pracy, sprawa ma również kontekst polityczny. Afera WORD dotyczy rządzącego w regionie środowiska politycznego Platformy Obywatelskiej. Zarówno dyrektor jak i pracownica byli członkami partii. O problemach wiedziała posłanka Krystyna Sibińska (PO), która nie nadała sprawie biegu formalnego. W wywiadzie tłumaczyła, że przekazała ustnie informacje Marcinowi Jabłońskiemu (PO). Członek zarządu województwa nie zgłosił jednak sprawy prokuraturze i zwlekał ze zdecydowaną reakcją. Niejasne są również tłumaczenia marszałek regionu Elżbiety Anny Polak (PO), która podawała różne daty powzięcia wiadomości o problemach.

Jedyną polityczną reakcją było zawieszenie w członkostwie partii byłego już dyrektora, ale żadne konsekwencje nie dotknęły działaczy, którzy nie zareagowali na możliwe przestępstwa w WORD. W związku z aferą w sierpniu radni sejmikowej opozycji z Prawa i Sprawiedliwości złożyli wniosek o odwołanie z funkcji marszałek województwa lubuskiego.

Dzisiejsza rozprawa jest pierwszą, ale nie jedyną związaną z „aferą WORD”. Pozwy w cywilnych i karnych sądach złożyła również marszałek Elżbieta Polak, która skarży dziennikarzy opisujących sprawę. Wcześniej polityk naciskała na redakcję i oczekiwała weryfikacji zespołu redakcyjnego. Czyniła to w pisemnie oraz podczas spotkania z prezesem zielonogórskiego oddziału Polska Press.

Dodajmy, że swoje postępowanie prowadzi prokuratura w Szczecinie, która Magdalenie Szypiórkowskiej nadała status pokrzywdzonej.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Afera WORD na wokandzie. Dziś pierwsza sądowa rozprawa - Gazeta Lubuska

Wróć na i.pl Portal i.pl