Agnieszka Holland jeszcze nie pozwała Zbigniewa Ziobry. "Może prawnicy mają problem z tłumaczeniem z cyrylicy"

Film Agnieszki Holland "Zielona granica" budził kontrowersje jeszcze przed swoją premierą. To historia inspirowana kryzysem uchodźczym na polsko-białoruskiej granicy, w której pojawiają się wyraźne sugestie, dotyczące niehumanitarnego traktowania uchodźców przez polską Straż Graniczną. W internecie, jeszcze zanim film trafił do polskich kin, pojawiły się fragmenty produkcji, w których widzimy m.in. brutalne zachowania polskich funkcjonariuszy wobec uchodźców.

Przeciwko obrazowi Agnieszki Holland ostro wypowiedzieli się politycy polskiego rządu.

Na początku września - odnosząc się do jednego z wywiadów Agnieszki Holland o filmie "Zielona Granica" - minister sprawiedliwości opublikował na platformie X (dawniej Twitter) mocny wpis.

"W III Rzeszy Niemcy produkowali propagandowe filmy pokazujące Polaków jako bandytów i morderców. Dziś mają od tego Agnieszkę Holland" - napisał. W związku z tymi słowami, 6 września, prawnicy reżyserki skierowali do Ziobry wezwanie przedsądowe.

"Post Zbigniewa Ziobry w sposób oczywisty narusza moje dobra osobiste i stanowi zniesławienie. Nie mogę pozostać obojętna na tak otwarty i brutalny atak ze strony osoby piastującej w Polsce bardzo ważną konstytucyjną funkcję ministra sprawiedliwości i jednocześnie prokuratora generalnego" - napisała Holland i wezwała do opublikowania przez Ziobrę przeprosin i wpłatę 50 tys. zł na Stowarzyszenie "Dzieci Holocaustu". W przypadku braku reakcji zapowiedziała wystąpienie na drogę sądową.

Zbigniew Ziobro we wtorek we wpisie na X, odniósł się do szumnie zapowiadanego pozwu.

"Coś długo prawnicy Agnieszki Holland zwlekają ze złożeniem pozwu za mój wpis o jej wywiadach, w których promowała swój filmowy paszkwil szkalujący Polaków. Może odkryli, że partnerem produkcji filmu jest niemiecka telewizja publiczna ZDF, ta sama, która wyprodukowała słynną propagandówkę "Nasze matki, nasi ojcowie" o dobrych hitlerowcach i złych żołnierzach AK. A może mają trudności z przetłumaczeniem pozwu z cyrylicy na polski?" - napisał.

dś