Przypomnijmy, w ostatnią sobotę stycznia do punktu loterii na kieleckim Bocianku wszedł mężczyzna w kominiarce trzymający w ręku nóż. Gdy pracownica kolektury schroniła się na zapleczu, napastnik wziął z pudełka sto złotych w bilonie i wyszedł.
Trzy dni później zamaskowany mężczyzna pojawił się w sklepie w osiedlu Świętokrzyskim. Tym razem miał kompana. - Nie zrabowali niczego, bo ekspedientka oświadczyła, że nie ma pieniędzy - informowali policjanci.
Dwa dni później dwaj zamaskowani mężczyźni pojawili się w sklepie na Słonecznym Wzgórzu. Jeden z nich trzymając w ręku nóż podszedł do ekspedientki i rzucił krótkie „dawaj pieniądze!”. Z kasy fiskalnej zabrał około tysiąc złotych.
Dysponując między innymi nagraniami z monitoringu, policjanci zatrzymali podejrzanych: 25-latka z gminy Masłów i 19-letniego kielczanina. Teraz prokuratura zakończyła śledztwo, a mężczyzn rozliczy sąd. Starszemu śledczy zarzucają dwa rozboje i usiłowanie trzeciego oraz znieważenie policjantów, którzy go zatrzymywali. Młodszemu udział w jednym rozboju i usiłowanie innego.
Jak przekazuje prokuratura obaj podejrzani początkowo przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów i złożyli wyjaśnienia. Potem młodszy z nich zmienił stanowisko i nie przyznaje się.
- Podejrzani pozostają tymczasowo aresztowani. Za zarzucane im czyny grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od trzech lat - informuje prokuratura.
TOP 15 miejsc w Świętokrzyskiem widzianych z kosmosu

POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: INFO Z POLSKI. Chciał jechać po pijaku. Czy ktoś go powstrzymał?
Źródło:vivi24