Aktor zamienił scenę na front. Wstąpił do Gwardii Narodowej, by walczyć z wojskami Putina

Mychajło pochodzi z Chersonia. Mężczyzna rozpoczął pracę jako zawodowy aktor, gdy był na trzecim roku uniwersytetu teatralnego, jednak po pełnej inwazji na Rosję postanowił zejść ze sceny. Udział w kręceniu filmów zamienił na służbę w ukraińskiej armii broniącej kraju przed wojskiem Putina.

Pod koniec lutego wraz z żoną wyjechał z Kijowa i przeniósł się w rejon, w którym toczyły się ciężkie walki w pierwszych miesiącach wojny. Spędzili tam 11 dni. W tym czasie Mychajło podjął trudną dla siebie decyzję.

W pobliżu było lotnisko wojskowe, jednostka wojskowa i obrona przeciwlotnicza, więc cały ten czas spędziliśmy w piwnicy i domu. Wszystko to (ostrzał) było wokół mnie - z góry, z dołu, z prawej, z lewej. Byłem po prostu zrozpaczony, że muszę siedzieć i nie mogę nic robić – podkreślił mężczyzna.

Następnie przeniósł się z rodziną na zachód Ukrainy, ale zgłosił się jako ochotnik do Gwardii Narodowej. Przyznaje, że zaskakująco łatwo zaadaptował się w nowym środowisku.

Wspomina, że ucząc się do zawodu aktora miał kursy walki scenicznej na miecze, szable i rapiery. A w Gwardii Narodowej natomiast uczył się m.in. obsługi karabinu maszynowego.

Mychajło stwierdził, że był zaskoczony podobieństwami między zawodem aktora i wojskowego. Pierwsze co wspomniał, to dyscyplina i wykonywanie poleceń.

Dostajesz zadanie i masz je zrealizować. Tam było parę chwil na zastanowienie się, a tutaj parę chwil na trafienie w cel - mówi.

- Dodatkowo hierarchia, stopniowanie - od żołnierza do generała. W teatrze to od aktora do reżysera, dyrektora artystycznego teatru. To także praca zbiorowa. Nie można być niezależną jednostką – wyjaśnił gwardzista.

Mychajło jest przekonany, że chociaż Ukraina przeżywa bardzo bolesne i trudne czasy, to teraz jest najważniejszy okres w historii, bo dziś realizowane jest pierwotne marzenie całego narodu ukraińskiego – uwolnić się od moskiewskiej opresji.

Źródło: pravda.com.ua

rs