W poniedziałek 28 maja od rana WSA rozpatrywał wnioski zaskarżające decyzję wojewody Zdzisława Sipery, który w listopadzie ogłosił, że w ramach procesu dekomunizacji 48 stołecznych ulic zmienia swoje nazwy. Działania Sipery były prowadzone w konsultacji z Jarosławem Szarkiem, prezesem Instytutu Pamięci Narodowej. Ich stanowisko w sprawie patronów warszawskich ulic zostało przedstawione podczas wspólnej konferencji prasowej i weszło w życie ze skutkiem natychmiastowym.
Zmieniło się wszystko - od nazewnictwa na mapach po tabliczki wyznaczające miejskie ulice. Warszawscy radni nie byli zadowoleni z takiego rozwiązania i działanie wojewody zaskarżyli. Każda zmiana ulicy jest rozpatrywana indywidualnie. W poniedziałek zakończyło się 12 postępowań, w tym to, które wzbudza największe emocje, czyli zmiana nazwy z Al. Armii Ludowej na Trasę Łazienkowską, a później na ul. Lecha Kaczyńskiego. Sąd uchylił tę oraz 11 innych decyzji, co oznacza, że ulica Kaczyńskiego znika, a oficjalnie będzie teraz używana do tej pory potoczna nazwa - Trasa Łazienkowska.
W poniedziałek sąd podjął takie same decyzje dotyczące m.in. ul. Komitetu Obrony Robotników (dawna 17 Stycznia) czy gen. Urbanowicza (gen. Kaliskiego). Do swoich dawnych nazw wróciły także ul. Wasilkowskiego, Wrońskiego, Bartosika, Bartoszka, Duracza, Szymczaka Służby Polsce, Kulczyńskiego oraz Szadkowskiego. Kolejne wnioski zaskarżające dekomunizację sąd będzie rozpatrywał we wtorek 29 maja oraz środę 30 maja. Oznacza to, że w środę popołudniu prawdopodobnie cała ubiegłoroczna dekomunizacja zostanie decyzją sądu uchylona.
POLECAMY: