Jak zaczęła się Twoja przygoda z muzyką?
Kiedy miałam 6 lat moja mama odkryła we mnie talent. Zaczęłam uczęszczać na lekcje i zajęcia w Domu Kultury w Dubience. Brałam udział w różnych programach muzycznych: „Szansa na sukces”, „Must be the Music”, gdzie w 8. edycji doszłam do półfinału, w „Bitwie na głosy” śpiewałam w lubelskiej drużynie Krzysztofa Cugowskiego.
Jak to się stało, że wzięłaś udział w Open Mic?
Wyjeżdżając do Anglii myślałam o pracy i nauce języka. Wiedziałam jednak, że nie zostawię muzyki. Potrzebowałam trochę czasu, żeby się oswoić i odwagi, by wziąć udział w konkursie w 2016 roku po raz pierwszy. Wtedy odpadłam w półfinale. Nie poddałam się i wystartowałam ponownie. Teraz jestem i finale!
Co robisz za granicą?
**
W Anglii pracuję jako care assistant, a dokładnie zajmuje się chorymi ludźmi. Pomagam im w codziennych obowiązkach w tzw. domowym hospicjum. Poza pracą śpiewam w zespole „The Charts”, składającego się z polskich muzyków. Ostatnio wzięliśmy udział w głosowaniu na najlepszy zespół, który wystąpi na głównej scenie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Londynie i wygraliśmy głosowanie!
Wyjazd za granicę pozwolił ci się bardziej rozwinąć? Jakie masz dalsze plany?
**
Wyjazd i konkurs dały mi duże możliwości, zaczęłam tworzyć autorskie piosenki. Rozwinęłam się także w języku angielskim. Dostałam już kilka propozycji, których jeszcze nie mogę zdradzić. W finale nie chodzi o zwycięstwo, tylko sam fakt bycia finalistą, ponieważ konkursowi przygląda się rzesza producentów. Jeszcze do mnie to wszystko nie dotarło. Jedno jest pewne, nie brakuje mi motywacji, nigdy się nie poddaję i staram się dążyć do celu, bo śpiewanie to całe moje życie.