Ciche uniwersyteckie miasteczko – zamożne przedmieście Chicago nad brzegiem jeziora Michigan ma problem, bo ultraliberalni obywatele czują się głęboko urażeni. Władze Evanston zostało pozwane przez białych mieszkańców za rasizm, ponieważ płacą swoim czarnym mieszkańcom po 25 000 dolarów za dziedzictwo niewolnictwa.
Odszkodowanie za niewolnictwo
Trzy lata po tym, jak Evanston zostało pierwszym samorządem w USA, który zaczął płacić odszkodowania swoim czarnoskórym obywatelom, aby zadośćuczynić za dziesięciolecia „instytucjonalnego rasizmu”, zostaje pozwane przed sądem federalnym za wykazywanie się dokładnie tym samym rodzajem uprzedzeń, które potępia.
Konserwatywna grupa aktywistów Judicial Watch wniosła skargę przeciwko programowi Evanston o wartości 20 milionów dolarów. Twierdzą oni, że dyskryminuje się osoby inne niż czarnoskóre – w tym białych, Latynosów i Azjatów, które takich pieniędzy nie dostają.
Kto mógł dostać odszkodowanie?
Do programu mogli przystąpić czarnoskórzy Amerykanie – lub ich bezpośredni potomkowie – którzy mieszkali w Evanston jako dorośli w latach 1919–1969. Później miasto zakończyło oficjalną politykę „segregacji rasowej”. Krytycy wyśmiewają odszkodowania, ale liberalni przywódcy Evanstona pławią się w pochwałach aktywistów nazywających swoje miasto „nowym Montgomery” – od miejsca narodzin ruchu na rzecz praw obywatelskich w Alabamie.
Urzędnicy twierdzą, że to początek ich planów. Siła napędowa projektu, lokalna czarnoskóra działaczka Robin Rue Simmons, podróżuje po USA i została nawet poproszona o wystąpienie dla Organizacji Narodów Zjednoczonych, w związku z żądaniami odszkodowań na całym świecie.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
