BBC News podało na swojej stronie internetowej, powołując sie na informacje od linii lotniczych, do których należy samolot, że interwencja służb była wywołana przez fałszywy alarm.
W kilku holenderskich doniesieniach medialnych pojawiły się informacje o obecności dużej liczby służb ratowniczych wokół lotniska Schiphol, które jest trzecim najbardziej ruchliwym w Europie, po londyńskim Heathrow i paryskim porcie Charles de Gaulle'a.
- Badamy podejrzaną sytuację na pokładzie samolotu na Schiphol - mówił rzecznik Marechaussee, specjalnego oddziału wojskowego, którego zadaniem jest ochrona lotnisk i granic.
27 osób weszło już na pokład samolotu, kiedy pilot w kokpicie maszyny nacisnął przycisk alarmowy na konsoli sterowania. Wejście na pokład zostało natychmiast wstrzymane i rozpoczęto reakcję awaryjną.
Był to lot numer 1094 linii Air Europa do Madrytu w Hiszpanii.
Linie Air Europa poinformowały nastepnie, że pilot wcisnął specjalny przycisk alarmu przez pomyłkę, co spowodowało natychmiastową reakcje służb ochrony lotniska.
