Inauguracyjny rzut na miarę najlepszego wyniku w sezonie
Dziś Anita Włodarczyk broniła mistrzostwa olimpijskiego w rzucie młotem. Nasza 39-letnia chorąża reprezentacji olimpijski finał zapewni sobie w niedzielę rzucając 71,06 m, co dało jej finalnie dwunaste miejsce
– Cieszę się, że mam dużą rezerwę, bo te rzuty dzisiaj były beznadziejne, brakowało pobudzenia. Musi mnie po prostu ktoś we wtorek mocno zdenerwować, wkurzyć, żebym się bardzo mocno zmobilizowała
– mówiła dla TVP Sport multimedalistka.
Wtorkowy występ rozpoczęła od najlepszego wyniku w sezonie - 73,17. To lepszy rezultat od tego, który uzyskała podczas mistrzostw Europy w Rzymie, gdzie wywalczyła srebrny medal (72, 92). Rzut w pierwszej serii plasował Polkę na trzecim miejscu.
Jednak jeszcze przed rugą próbą znajdowała się o dwie pozycje niżej. Koleje rzuty nie przyniosły poprawy (72,18, 73,13). Na półmetku znajdowała się na siódmej pozycji, czyli przedostatniej, która gwarantowała finał.
Piąty ścisły finał olimpijski
Następne serie przyniosły dostarczyły polskim kibicom pozytywnych emocji. W rzucie numer cztery przesunęła się na szóstej pozycji (73,61), a chwilę potem posłała młot na 74,23, co dało jej czwarte miejsce. W ostatniej nie zdołała się poprawić (69,77).
Walka do samego końca o brąz
Do trzeciej Chinki Jie Zhao straciła 4 cm. Srebro wywalczyła Annette Echikunwoke z USA (75.48), bijąc najlepszy wynik sezonu. Z kolei złoto powędrowała do Kanadyjki Camryn Rogers - 76,98.
Warto wyjaśnij, że wyrównanie wyniku Chinki w ostatnim rzucie zapewniłoby Anicie podium. Pod warunkiem, że Chinka nie poprawiłaby się.
W przypadku takiego samego rezultatu, to zawodniczce z Państwa Środka przypadłby medal, bowiem decyduje drugi rzut. Zhao miała 73.95. Z kolei Polka uzyskała 73,61.
Bez względu na wyliczenia Biało-Czerwonej należy się ogromne słowa uznania.
Do ścisłego finału nie awansowała m.in. Amerykanka Deanna Price, rekordzista tegorocznych tabel.
Drugi finał z udziałem rekordzistki Polski
Kilka dni temu Alicja Konieczek pobiła rekord Polski na 3000 m z przeszkodami. W półfinale pokonała dystans z czasem 9.16,51 co dało jej także finał. W nim we wtorek nie odegrała aż tak ważnej roli. Jednak sam występ pośród najlepszych był wyróżnieniem.
Ostatecznie zajęła 13. miejsce z czasem 9.21,31.
Startowało 15 zawodniczek.
Obrońca tytułu bez medalu
Do niebywałej sensacji doszło podczas finału biegu na 1500 m. Nieoczekiwanie złoto wywalczył Amerykanin Cole Hocker ustanawiając rekord olimpijski - 3.27,65. Triumfator wykorzystał tor wewnętrzny, który umożliwił biegnący szerzej Norweg Jakob Ingebrigtsen. Obrońca tytułu zajął czwarte miejsce. Srebro dla Brytyjczyka Josha Kerra - 3.27,79. Taki wynik okazał się rekordem kraju. Na najniższym stopniu podium stanął Yared Nuguse z USA - 3,27,80 (rekord życiowy).
Drugi medal dla Alfred
W ostatnim finale dnia Amerykanka Gabrielle Thomas z czasem 21,83 wygrała bieg na 200 m. Drugie miejsce zajęła mistrzyni olimpijska na 100 m reprezentantka Saint Lucii Julien Alfred (22,08). Trzecia pozycja dla Brittany Brown z USA (22,20).
Kolejny cios w PKOL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?