Razem z nim został aresztowany Michał G. Drugi z mężczyzn jest podejrzany o nieudzielenie pomocy. Z ustaleń śledztwa wynika, że ofiara dostała cios nożem w okolice klatki piersiowej a dwaj młodzi mężczyźni – Piotr i Michał – poszli do sklepu po piwo. Nie zainteresowali się co się stało, nie wezwali karetki.
Paweł jest współwłaścicielem mieszkania w bloku na Oboźnej na wrocławskich Wojszycach. Na studia przyjechał ze wschodniej Polski. Jak ustaliła prokuratura sąsiedzi mieli do niego pretensje, że bardzo często organizowane są u niego w domu imprezy i zbyt głośno puszcza muzykę.
Tego dnia imprezy akurat nie było. Piotra odwiedził kolega. Swojego sąsiada – Ryszarda Pawłowskiego – spotkali na ulicy pod domem. Piotr R. miał przy sobie nóż kuchenny z ostrzem o długości 12 centymetrów.. Wbił go w serce. Ostrze przecięło tętnicę. Ryszard Pawłowski wykrwawił się na śmierć. Zdążył jeszcze wrócić do domu. Wezwano karetkę. Pan Ryszard rozmawiał jeszcze z ratownikami medycznymi z tego zespołu. Chwilę później wezwano specjalistyczną karetkę z lekarzem, wówczas wrocławski fotoreporter był już zaintubowany i nieprzytomny. W karetce rozpoczęto resuscytację trwająca około 40 minut. Pan Ryszard umarł nie dojeżdżając do szpitala.
Piotr R. nie przyznaje się do zarzutu morderstwa. Wychodził do sklepu z kolegą. Szli po piwo. Miał przy sobie dwa kuchenne noże. Jak mówi nam przyjaciel ofiary, z relacji sąsiadów wynika, że Piotr cały czas chodził z tymi nożami. W prokuraturze miał wyjaśnić, że dla własnej obrony. Przekonywał, że nie zabił, że to był wypadek. - Że pokrzywdzony nadział się na nóż – mówił dziennikarzom prokurator Krzysztof Ostrejko z Prokuratury Rejonowej Wrocław Krzyki Zachód. Michał G. nie kwestionuje zarzutu. Do winy się przyznał ale podczas wyjaśnień w prokuraturze opowiadał kilka różnych wersji wydarzeń.
Ryszard Pawłowski fotografował koncerty rockowe. - Praktycznie nie było koncertu bez niego – mówi jego przyjaciel Krzysztof Zatycki. We wtorek około 18.00 na swoim profil na portalu społecznościowym umieścił zdjęcie Ronnie Jamesa Dio, muzyka heavymetalowego – w siódmą rocznicę jego śmierci na nowotwór. Kilka godzin później sam nie żył. Dziś skończyłby 55 lat. W internecie ludzie wciąż jeszcze składają mu życzenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
