Lazio Rzym dopadło Juvnetus w półfinale Pucharu Włoch
Mimo dwubramkowej przewagi Juventus na Stadio Olimpico zagrał w bardzo mocnym składzie. Standardowo w meczu pucharowym na ławce zasiadł Wojciech Szczęsny, którego w bramce Starej Damy zastąpił Mattia Perin. Obok 34-letniego bramkarza zasiadł również Arkadiusz Milik, bo w ataku turyńskiej ekipy od pierwszej minuty wystąpili Dusan Vlahović oraz Federico Chiesa.

Spotkanie w stolicy Włoch fantastycznie rozpoczęło się dla Lazio. Już w 12. minucie Luis Alberto perfekcyjnie dośrodkował z rzutu rożnego w pole karne przyjezdnych, do piłki wyskoczył Taty Castellanos i uderzeniem głową otworzył wynik. Rzymianie byli już tylko o jedną bramkę od wyrównania stanu dwumeczu.
Dziesięć minut później Juventus był bliski wyrównania. Federico Chiesa wpadł w "szesnastkę" Lazio i wyłożył futbolówkę do Dusana Vlahovicia, który oddał strzał z bliskiej odległości. Górą w tej sytuacji był jednak grecki bramkarz Christos Mandas, który instynktownie interweniował nogą.
Kolejne minuty były dość zamknięte. Lazio starało się uspokajać grę, a Stara Dama nie chciała się zbytnio otworzyć, by nie narazić się na stratę drugiego gola. Jednak tuż przed przerwą gospodarze mogli zadać drugi cios. Taty Castellanos ruszył do prostopadłego podania, ale w ostatniej chwili skuteczną paradą popisał się Mattia Perin.
Tak Inter świętował mistrzostwo Włoch

Cudowne wejście Arkadiusza Milika. Polak dał awans do finału Pucharu Włoch
Co nie udało się pod koniec pierwszej połowy, udało się zaraz po zmianie stron. W 49. minucie Luis Alberto posłał prostopadłe podanie w okolice pola karnego Juventusu, Taty Castellanos wygrał walkę o pozycję z rywalem, wpadł w "szesnastkę" i precyzyjnym strzałem prawą nogą wyrównał stan dwumeczu.
Stara Dama przycisnęła dopiero po stracie drugiego gola. Najpierw Weston McKennie wbiegł w pole karne Lazio i zagrał przed bramkę, gdzie w ostatniej chwili skutecznie interweniował Adam Marusić, a chwilę później Dusan Vlahović oddał nieprzygotowany strzał, który o niewielką odległość minął bramkę miejscowych.
W odpowiedzi Taty Castellanos ponownie stanął oko w oko z bramkarzem Juventusu, tak jak w końcówce pierwszej połowy, przegrał pojedynek z 31-letnim Włochem.

Minuty mijały, a wynik nie ulegał zmianie. Oba zespoły grały dość zamknięty futbol i wydawało się, że kibiców zgromadzonych na Stadio Olimpico czekać będzie seria rzutów karnych. Jednak w 82. minucie na murawie pojawił się Arkadiusz Milik. Polski napastnik już minutę później perfekcyjnie odnalazł się w polu bramkowym przeciwników po podaniu ze skrzydła i sytuacyjnym uderzeniem wprawił fanów Starej Damy w ekstazę.
Do końca wynik nie uległ już zmianie i Juventus mógł świętować awans do finału rozgrywek. Bohaterem ekipy z Turynu został polski napastnik, który walczy o wyjazd z reprezentacją Polski na Euro 2024.
W drugim meczu półfinałowym Atalanta Bergamo zmierzy się z Fiorentiną. Pierwsze mecz we Florencji zakończył się zwycięstwem "Violi" 1:0. Rewanż zostanie rozegrany w środę, 24 kwietnia o godzinie 21:00.
Reprezentant Polski trafi do giganta?

Półfinał Pucharu Włoch. Lazio Rzym - Juventus FC 2:1 (pierwszy mecz 0:2)
- Bramki: 12', 49' Taty Castellanos, - 83' Arkadiusz Milik.
- Żółta kartka: M.Locatelli.
- Sędzia: Daniele Orsato
Lazio Rzym: Christos Mandas - Alessio Romagnoli, Nicolo Casale, Mario Gila (46' Patric) - Elseid Hysak, Matteo Guendouzi (85' Pedro), Danilo Cataldi (82' Nicolo Rovella), Adam Marusić - Felipe Anderson (61' Matias Vecino), Luis Alberto - Taty Castellanos (82' Ciro Immobile). Trener: Igor Tudor.
Juventus FC: Mattia Perin - Danilo, Bremer, Alex Sandro - Andrea Cambaso (70' Timothy Weah), Weston McKennie (82' Kenan Yildiz), Manuel Locatelli, Adrien Rabiot, Filip Kostić - Federico Chiesa (90+1' Carlos Alcaraz), Dusal Vlahović (82' Arkadiusz Milik). Trener: Massimiliano Allegri.
Oto Adrian Benedyczak, czyli Benek w masce, nadzieja w ofens...
