Artiom Łaguta i Emil Sajfutdinow powrócą do cyklu Speedway Grand Prix? Działaczka mówi o zgodności z prawem. Hegemonia Polaka zagrożona?

Mateusz Pietras
Wideo
od 16 lat
Chorwacja żużlowa mocno zabiega o udział rosyjskich żużlowców mistrza świata Artioma Łaguty i medalisty Emila Sajfutdinowa w przyszłorocznych kwalifikacjach do cyklu Speedway Grand Prix - informuje WP SportoweFakty. Pierwszy z wymienionych jako ostatni pokonał Bartosza Zmarzlika w rywalizacji o tytuł. Wpływowa działaczka FIM Darija Pavlic twierdzi, że wszystko jest zgodne z prawem.

Spis treści

Chorwaccy działacze zainteresowani wielkimi nieobecnymi cyklu Grand Prix

Od czasu wojny na Ukrainie, żużlowcy z kraju agresora - Rosji mają zakaz startów w zawodach międzynarodowych takich jak na przykład cykl Speedway Grand Prix, SEC (przyp. red. - indywidualne mistrzostwa Europy) czy Speedway of Nations, gdzie pierwszymi triumfatorami okazali się zawodnicy z tego państwa.

Ostatnio ponownie rozgożała dyskusja na temat startów Artioma Łaguty i Emila Sajfutdinowa. Obaj od początku sytuacji na Ukrainie, wypowiadali się negatywnie na temat działań swojego kraju. - Pierwszy z nich to indywidualny mistrz świata z 2021 roku, natomiast drugi to trzykrotny medalista cyklu SGP (2009, 2019, 2021). Ostatni raz stanął na podium trzy lata temu.

Coraz więcej osób ze środowiska czarnego sportu domaga się tych zawodników w Grand Prix. Jest to podyktowane zapewne jakością sportową, którą na co dzień prezentują w PGE Ekstralidze.

Jak podaje WP SportoweFakty Chorwacja jest zainteresowana i zdeterminowana, by doprowadzić zawodników z polskim obywatelstwem do startu w cyklu.

– Jako kibice zasługujemy na to, by ta dwójka wróciła do ścigania o mistrzostwo świata. W moim odczuciu nie zrobili nic, by dostać aż tak surową sankcję. Chciałbym znów zobaczyć ich w Grand Prix, a cieszę się, że dostrzega to coraz więcej osób. Ostatnio w podobnym tonie wypowiedzieli się choćby legendarny zawodnik Tony Rickardsson, czy dyrektor cyklu Phil Morris. To pokazuje, że przełom jest coraz bliżej

– przyznaje Darija Pavlic, która jest bardzo wpływową działaczką FIM.

Nie taka trudna realizacja

Jak czytamy w źródle sprawa nie wydaje się tak skompilowana. Łaguta i Sajfutdinow mieliby otrzymać w najbliższym czasie licencję chorwacką i to właśnie przez tę federację zostaliby zgłoszeni do przyszłorocznych eliminacji Grand Prix. Podczas zawodów i tak przywdziewaliby barwy biało-czerwone, bo to tego kraju mają obywatelstwa.

Zakładając, że plan się powiedzie, to najwcześniej zawodników zobaczymy w cyklu 2026.

Kiedyś na podobnych warunkach jeździł Krzysztof Cegielski, obecnie ekspert telewizyjny. W czasie konfliktu z polską federacją startował w zawodach międzynarodowych dzięki brytyjskiej licencji, ale wciąż jako Polak.

Łaguta i Sajfutdinow mają czas do przemyśleń

Jak wynika z wypowiedzi przedstawicielki chorwackiej federacji żużlowcy mają zastanowić się nad tą propozycją. Jak podkreśliła, w jej ocenie wszystko jest zgodne z prawem.

– Rozmawiałam już o tym z zawodnikami i mają się zastanowić nad tym rozwiązaniem. Kluczowe jest to, czy takie rozwiązanie nie utrudni im kariery w PGE Ekstralidze, oni muszą najpierw sprawdzić prawne możliwości i dopiero wtedy podejmą ostateczną decyzję. Z mojej strony sprawa jest otwarta i czekam na sygnał od żużlowców. Nie dziwię się, że są ostrożni i nie chcą stracić pracy w PGE Ekstralidze. Moim zdaniem prawnie nic nie stoi na przeszkodzie, by zrealizować taki scenariusz

– stwierdziła, cytowana na WP SportoweFakty.

Zmarzlik będzie miał problem?

Najmłodszy 5-krotny mistrz świata od trzech lat jest niepokonany w cyklu Grand Prix. Ostatni raz tytuł stracił w 2021 roku, a wtedy najlepszym żużlowcem świata okazał się... Artiom Łaguta. 33-letni sportowiec toczył z Bartoszem Zmarzlikiem zacięty bój do samego końca. Ostatecznie na Motoarenie z mistrzostwa świata cieszył się Rosjanin. Na najniższym stopniu podium stanął wtedy... Sajfutdinow.

Przez kolejne lata utytułowani żużlowcy stoczyli boje na polskich torach w PGE Ekstralidze. W tym sezonie po raz pierwszy od 2020 roku Polak nie posiadał najwyższej średniej biegowej (2,419). Ta przypadła... Łagucie - 2,462 pkt. Zawodnik Betard Sparty Wrocław zdobył także najwięcej punktów. Z kolei drugi z Rosjan - 34-letni żużlowiec KS Apatora Toruń ukończył zmagania ligowe na szóstym miejscu w tej klasyfikacji, którą wygrał przed serią Zmarzlika.

Rok temu był najskuteczniejszym zawodnikiem w najlepszej żużlowej lidze świata.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl