
Zdaniem przewodniczącego Asta, projekt zmian od nowego ministra Sprawiedliwości oraz Prokuratora Generalnego Adama Bodnara jest kompromitujący dla jego twórcy. Bodnar przekazał w piątek projekt rozporządzenia. Mają znajdować się tam zmiany w regulaminie urzędowania sądów powszechnych.Oburzony Marek Ast powiedział, że projekt zmian w tym rozporządzeniu jest ewidentnie sprzeczny z Konstytucją.
Zgadzam się ze wszystkimi komentarzami, które mówią, że nawet w okresie PRL-u władza tak otwarcie nie próbowała wpływać na funkcjonowanie sądów. Kwestia, którą w tym rozporządzeniu chce rozwiązać minister sprawiedliwości, jest zamachem na niezawisłość sędziowską i niezależność sądów — ocenił.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Ast: Sędziowie nie powinni stosować się do tych zmian
Według polityka PiS, gdyby rozporządzenie Adama Bodnara weszło w życie, to sędziowie nie powinni stosować się do tych zmian. Według Asta każdy sędzia był nominowany w trochę inny sposób, choć na samym końcu mianował ich prezydent.
Właśnie dlatego ten rodzaj rozporządzenia nie powinnien być brany pod uwagę w formowaniu składów sędziowskich i w ogóle w pracy sędziów – wyjaśnił Ast.
W opinii Marka Asta, sądy powszechne powinny działać ponad politycznymi podziałami. Powinno się także uwzględniać opinie płynące ze środowiska sędziowskiego, z zastrzeżeniem, że sędziowie to nie politycy i nie powinni zastępować ustawodawcy. Nowy minister proponuje m.in. że wnioski o wyłączenie sędziego ze względu na sposób powołania go na urząd sędziowski nie będą mogły być rozpoznawane przez sędziów powołanych w tym samym trybie. To uniemożliwi udział osób powołanych przez Krajową Radę Sądownictwa ukształtowaną ustawą o KRS z 8 grudnia 2017 roku w rozpatrywaniu tego typu wniosków.
Najwyższe zaniepokojenie budzi fakt, że nowy szef MS rozpoczyna urzędowanie od przedkładania projektów, które zmierzają do pogwałcenia fundamentów porządku konstytucyjnego RP, w tym zasady trójpodziału władz i niezawisłości sędziów – zakończył Ast.
Źródło: