Franciszek Przybyła odchodzi z PKO BP
Oświadczenie Przybyły opublikował na Twitterze dziennikarz Radia Zet Mariusz Gierszewski.
"W związku z artykułem opublikowanym 20 kwietnia br. na łamach Wirtualnej Polski, oświadczam, że dziś - mają na uwadze dobro mojego pracodawcy oraz obozu Zjednoczonej Prawicy - złożyłem wypowiedzenie umowy o pracę. W banku zostałem zatrudniony na szeregowym stanowisku, do pełnienia którego posiadam wszelkie kwalifikacje" – napisał Przybyła.
Informację o jego rezygnacji potwierdził również Wirtualnej Polsce Bank PKO BP.
"PKO Bank Polski informuje, że 21 kwietnia umowa o pracę pana Franciszka Przybyły została rozwiązana z inicjatywy pracownika" – przekazał Michał Zwoliński z Departamentu Komunikacji Korporacyjnej banku PKO BP.
Posada asystenta Mejzy w państwowym banku
W czwartek Wirtualna Polska poinformowała, że Franciszek Przybyła został przed tygodniem zatrudniony w państwowym banku. Z ustaleń jego dziennikarzy wynikało, że został on specjalistą w zespole organizacji w pionie zarządzania personelem.
"W systemie jako jego miejsce pracy wpisano biurowiec przy ul. Chmielnej w Warszawie. Ale w rzeczywistości Przybyła pracuje zdalnie z Zielonej Góry, czyli okręgu wyborczego Łukasza Mejzy" – wskazano.
W reakcji na te doniesienia wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin poinformował, że zwrócił się z prośbą do prezesa PKO BP o ponowne przeanalizowanie celowości zatrudnienia w banku Pana Franciszka Przybyły".
Afera wokół Łukasza Mejzy. Kim jest Franciszek Przybyła?
Franciszek Przybyła był "konsultantem medycznym" w założonej przez posła Łukasza Mejzę firmie farmaceutycznej Vinci NeoClinic, oferującej nowatorskie leczenie nowotworów, Alzheimera czy Parkinsona. Jak ujawniła w listopadzie 2021 roku Wirtualna Polska, interes zakończył się fiaskiem i pozostawił po sobie wielu oszukanych pacjentów i ich rodziny.
"Współpracownicy posła, którzy zdecydowali się wówczas na rozmowę z Wirtualną Polską, opowiadali, że za projekt naciągania ludzi na kosztowne i nieskuteczne terapie odpowiadał bezpośrednio Franciszek Przybyła. Określali go jako prawą rękę Mejzy" – przypomina portal.
W chwili ujawnienia tych informacji, Przybyła był także asystentem posła Mejzy. Według informacji zamieszczonych na stronie Sejmu, pozostaje nim do dziś.
Mejza podczas zorganizowanej później konferencji prasowej, mówiąc o publikacjach na swój temat, stwierdził że mamy do czynienia z największym atakiem politycznym od 1989 roku. Ostatecznie zdecydował się ustąpić z funkcji wiceministra sportu i turystyki.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!