Atak na biuro poselskie Mariusza Błaszczaka
We wtorek zaatakowano biuro poselskie wicepremiera, szefa MON Mariusza Błaszczaka. Biuro w Legionowie zostało obrzucone kamieniami. Nie jest to pierwszy atak na biura polityków Prawa i Sprawiedliwości.
Poseł PiS Piotr Kaleta pytany przez portal i.pl, czy wzmożone ataki na biura parlamentarzystów partii można jakoś łączyć z powrotem Donalda Tuska do polskiej polityki, odpowiedział, że oczywiście, że tak. – To połączenie pewnej mieszanki wybuchowej, czyli Donald Tusk plus Sławomir Nitras. Donald Tusk sam mówił, że „wpada w furię”, a o Sławomirze Nitrasie, że PO go ma „i nie zawaha się go użyć” – przypomniał.
Polityk podkreślił, że w zasadzie kampanii wyborczej jeszcze nie ma, ale ci ludzie będą niesamowicie podbijać jakąkolwiek agresję. – Dość wspomnieć słowa Nitrasa o „opiłowaniu katolików”, a żniwo tego już jest zbierane. Tym ludziom jest bliski taki sposób uprawiania polityki – bardzo agresywny, niemający nic wspólnego z rzeczywistością. Nienawiść do Prawa i Sprawiedliwości wylewa się tym ludziom ustami, nosem i uszami. Lepiej nie będzie, ale Prawo i Sprawiedliwość chce wprowadzić element spokoju w debacie publicznej, który jest niezwykle potrzebny, bo on będzie elementem merytoryczny. Chcemy rozmawiać merytorycznie o ważnych sprawach, przedstawić program, który będzie napisany na spotkaniach z Polakami – mówił.
Pytany, czy rozumie atak na biuro poselskie polityka, który jako szef MON dba o bezpieczeństwo Polski, również tych ludzi, którzy biuro zaatakowali, odpowiedział, że rozumie je z punktu widzenia „lewactwa”. – Oni nie mają w tej chwili jakichkolwiek argumentów, żeby coś wicepremierowi Mariuszowi Błaszczakowi zarzucić, czy też w ogóle cokolwiek zarzucić MON. Wicepremier Mariusz Błaszczak szybko podejmuje bardzo ważne, bardzo konkretne i bardzo dobre decyzje dotyczące wzmacniania polskiej armii. Komuś się to po prostu nie podoba i myślę, że to było uderzenie w Mariusza Błaszczaka nie tylko jako w posła, wicepremiera czy ministra, ale to było także uderzenie w to wszystko, co on w tej chwili robi dla Polski. Mariusz Błaszczak jest solą w oku dla osób, które do tej pory – być może – również uczestniczyły jakiś czas temu w zarządzaniu polską armią – powiedział.
Zdaniem posła kierunek agresji w polityce nie może być akceptowalny. – To wszystko pokazuje, jakie ciężkie czasy nas czekają, jeśli chodzi o podejście do Prawa i Sprawiedliwości – dodał.
