Chodzi o bombę kasetową. Ustalenia w tej sprawie prezentuje w środę BBC. Dziennikarze stacji, którzy po ataku przybyli na stację w Kramatorsku, znaleźli na ziemi "wyraźne ślady" zbieżne z tymi, jakie pozostawia rakieta z głowicą kasetową. "W wyniku wielokrotnych eksplozji odłamki są zwykle rozrzucane wokół miejsca głównego uderzenia pocisku, pozostawiając charakterystyczne wgłębienia w miejscu każdego uderzenia" – czytamy.
Stacja przywołuje relacje reporterów Washington Post, którzy - powołując się na świadków zdarzenia - informowali, że po pierwszej eksplozji nastąpiło ok. 5 kolejnych wybuchów. "Ten wzorzec dźwiękowy jest zgodny z wzorcem bomby kasetowej" – podkreśla BBC.
Dziennikarze przypominają, że w pobliżu zaatakowanego dworca znaleziono fragment rakiety balistycznej krótkiego zasięgu Toczka-U, która może przenosić głowice kasetowe z 50 małymi bombami.
– Ślady uderzenia są dość zbieżne z subamunicją, taką jak 9N24, amunicją kasetową z epoki sowieckiej, która może być przenoszona przez rakiety Toczka – uważa cytowany przez stację ekspert ds. pocisków z brytyjskiego think tanku Royal United Services Institute Sidharth Kaushal. Z taką tezą zgadza się także dwóch innych ekspertów, z którymi rozmawiali dziennikarze.
Do ataku na dworzec kolejowy w Kramatorsku doszło 8 kwietnia. Został on przeprowadzony w chwili, gdy na stacji gromadziła się ludność cywilna, chcąca się ewakuować do bezpieczniejszych rejonów kraju. W ataku zginęło 57 osób, w tym pięcioro rannych. Ponad 100 osób zostało rannych.
bbc.com
