Ukraina zaatakuje Rosję zachodnimi pociskami? Warunek Bidena i groźby Putina

Grzegorz Kuczyński
Wideo
od 7 lat
Prezydent Joe Biden wkrótce zatwierdzi użycie przez Ukrainę zachodnich pocisków dalekiego zasięgu do atakowania celów na terytorium Rosji – ale... nie amerykańskich – donoszą zachodnie media. Władimir Putin ostrzega, że to będzie jak wypowiedzenie wojny Rosji przez NATO. Kiedy i jak zachodnie pociski dalekiego zasięgu wpłyną na bieg wojny?

SPIS TREŚCI

Oczekuje się, że kwestię używania przez Kijów zachodniej broni do atakowania celów w Rosji Joe Biden omówi podczas piątkowego spotkania z premierem Wielkiej Brytanii, Keirem Starmerem, w Waszyngtonie.

Biden w rozkroku

„The Guardian” doniósł 11 września, że źródła w brytyjskim rządzie oświadczyły, iż Londyn podjął już decyzję o zezwoleniu Ukrainie na użycie dostarczonych przez USA pocisków Storm Shadow do uderzania w obiekty w Rosji. „The Times” poinformował zaś w czwartek, że USA mogą zezwolić Ukrainie na użycie dostarczonych przez Wielką Brytanię i Francję pocisków Storm Shadow i SCALP do uderzenia w obiekty wojskowe w Rosji, ale prawdopodobnie nie pozwolą siłom ukraińskim na użycie dostarczonych przez USA pocisków ATACMS.

Ben Barry, starszy specjalista ds. wojny lądowej w Międzynarodowym Instytucie Studiów Strategicznych, powiedział „Timesowi”, że nie byłby zaskoczony, gdyby Biden zajął „pośrednie” stanowisko, ponieważ „Francja i Wielka Brytania podjęłyby ryzyko w imieniu Ukrainy i jej sojuszników”. - To stanowisko połowiczne, mniej niż to, o co prosiła Ukraina, ale z punktu widzenia Kijowa lepsze to niż nic. Zwiększa to ryzyko eskalacji konfliktu przeciwko Wielkiej Brytanii i Francji, ale nie przeciwko USA - powiedział ekspert.

Irańskie pociski dla Rosji przekonały Zachód

Sekretarz stanu USA Antony Blinken i brytyjski minister spraw zagranicznych David Lammy, którzy przybyli w czwartek do Kijowa, powiedzieli, że omówili z kierownictwem Ukrainy sprawę użycia pocisków dalekiego zasięgu do atakowania celów na terytorium Rosji i poinformują Joe Bidena i Keira Starmera o wynikach tych rozmów. Szefowie dyplomacji dwóch anglosaskich państw dali do zrozumienia, że ostatecznie zielone światło może się zapalić nie w najbliższych dniach, ale raczej tygodniach.

Pretekstem do pozwolenia Ukrainie na użycie broni dalekiego zasięgu do atakowania celów w Rosji zapewne będzie ujawniona dostawa 200 irańskich pocisków balistycznych Fath-360 do Rosji. Zełenski twierdzi, że pierwsze użycie tej broni przez Rosjan już miało miejsce. W amerykańskiej administracji nadal jednak nie ma zgody w tej kwestii między Departamentem Stanu z jednej strony a Pentagonem i służbami wywiadowczymi z drugiej, twierdzi „Financial Times”. Ci ostatni są zwolennikami dania Ukrainie większej swobody w użyciu zachodnich systemów dalekiego zasięgu.

Zachodnia broń dalekiego zasięgu

O jakiej broni mowa? Właściwie sprowadza się to do trzech typów pocisków dalekiego zasięgu. Balistyczne ATACMS o zasięgu 300 kilometrów były już używane przez Ukrainę do ostrzału lotnisk na Krymie i mostu krymskiego. Słyną z wysokiej celności i potężnej głowicy bojowej (jednostkowej lub kasetowej). ATACMS mają dodatkową zaletę: można je wystrzeliwać z tych samych wyrzutni, co HIMARS. Cena za sztukę? Około 1 mln dolarów. Nie wiadomo, jaką ilością pocisków dysponuje Ukraina. Wiosną „New York Times” donosił, że Kijów otrzymał ponad 100 ATACMS, a w arsenałach USA jest dostępnych około 4000 tych pocisków.

Również brytyjskich pocisków manewrujących Storm Shadow Ukraina użyła już do ataków na cele krymskie. Mają zasięg 550 km, podobnie jak francuskie SCALP (to właściwie ta sama broń co Storm Shadow, produkowana wspólnie przez Brytyjczyków i Francuzów). Ukraina przystosowała do nich bombowce Su-24, ale mogą być one również przenoszone przez dostarczane z Zachodu myśliwce F-16. Cena za sztukę? Około 2,5 mln dolarów. Liczba Storm Shadow używanych przez armię ukraińską prawdopodobnie sięga kilkudziesięciu. Pierwsze takie pociski dotarły do Ukrainy w maju 2023 roku.

ATACMS skuteczniejsze od Storm Shadow?

Biorąc pod uwagę specyfikację pocisków, najbardziej Ukrainie przydałyby się ATACMS. Amerykańskie pociski mają głowicę zaprojektowaną do eksplozji na powierzchni, więc są bardzo dobre przeciwko celom takim jak baterie artyleryjskie, stanowiska dowodzenia dywizji, składy amunicji i instalacje obrony powietrznej. Storm Shadow są najbardziej skuteczne przeciwko celom, takim jak bunkry i schrony lotnicze, ale nie są tak efektywne jak ATACMS przeciwko celom w otwartej przestrzeni - zwraca uwagę portal Bell.

Pocieszające dla Ukrainy może być to, że choć Amerykanie pewnie nie dadzą zielonego światła na ATACMS, to przynajmniej zrobią coś, co zwiększy skuteczność Storm Shadow. USA i Wielka Brytania omawiają możliwość wykorzystania cyfrowych map amerykańskich w brytyjskich pociskach manewrujących dostarczonych Ukrainie, dowiedział się Bloomberg. Pozwoliłoby to na precyzyjne uderzenia rakietowe w głąb terytorium Rosji z nawigacją lepszą, niż lokalnie zakłócany GPS.

Jakie cele w Rosji zaatakuje Ukraina?

Według ocen Washington Institute, w strefie zasięgu ATACMS znajduje się ponad 300 obiektów wojskowych i przedsiębiorstw kompleksu wojskowo-przemysłowego, w tym kilkanaście baz lotniczych. W strefie zagrożenia znajduje się też osiem stolic obwodów, od Smoleńska na północy przez Woroneż, po Rostów nad Donem na południu. Storm Shadow ma jeszcze większy zasięg, może dotrzeć niemal do Moskwy lub bazy lotnictwa strategicznego w Saratowie.

Nie jest jasne, które cele będą traktowane priorytetowo. Rzeczywista lista, którą Ukraina przedłożyła Waszyngtonowi do zatwierdzenia, jest oczywiście ściśle tajna. Według źródła Bloomberga, Zełenski obiecał Blinkenowi i Lammy'emu uderzać tylko w rosyjskie obiekty wojskowe. Ale nawet jeśli wykluczyć trudne do obliczenia ryzyko potężnych ataków rakietowych na rafinerie ropy naftowej, elektrownie lub fabryki samolotów i ograniczyć się do celów czysto wojskowych, szkody wyrządzone przez pociski dalekiego zasięgu mogą być bardzo duże.

Ukraina wie, jak skutecznie wykorzystywać zachodnie pociski rakietowe: wystarczy przypomnieć zeszłoroczne uderzenie na kwaterę główną Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu lub trafienie okrętu podwodnego Rostów nad Donem. Tymczasem Rosja nie jest w stanie fizycznie ochronić wszystkich zagrożonych obiektów.

Putin grozi NATO wojną atomową

Przewodniczący Dumy Wiaczesław Wołodin ostrzegł, że „nasz kraj będzie zmuszony odpowiedzieć przy użyciu potężniejszej i bardziej niszczycielskiej broni”. Putin powiedział zaś, że ukraińska armia nie może samodzielnie korzystać z zachodniej broni dalekiego zasięgu - wymaga to danych wywiadowczych z satelitów UE lub USA. Ostrzegł w czwartek, że skoro tylko żołnierze krajów NATO mogą programować lot pocisków użyczonych Ukrainie, takie uderzenia będą oznaczać, że „kraje NATO są w stanie wojny z Rosją”. W odpowiedzi Rosja „podejmie odpowiednie decyzje w oparciu o zagrożenia, przed którymi stanie”. Oczywiście sugerował użycie broni jądrowej.

Słowa Putina nie przypadkiem padły w dniu publikacji na łamach „Kommiersanta” wywiadu z bliskim Kremlowi politologiem Siergiejem Karaganowem, w którym zaapelował on, by nowa rosyjska doktryna nuklearna obejmowała prawo Moskwy do odpowiedzi uderzeniem nuklearnym „na wszelkie zmasowane ataki na nasze terytorium i każde zajęcie naszego terytorium”. Latem sam Putin obiecał zmienić doktrynę nuklearną.

Czerwone linie i czas dla Rosji

Kreml wcześniej groził eskalacją militarną w przypadku przekroczenia przez Zachód tak zwanych „czerwonych linii”, ale nigdy nie zareagował w znaczący sposób na jakiekolwiek amerykańskie lub zachodnie wsparcie wojskowe dla Ukrainy. Słowa Putina nie stanowią zatem zmiany w typowej rosyjskiej retoryce dotyczącej ryzyka eskalacji wojny na Ukrainie.

Kijów od miesięcy argumentuje, że broń dalekiego zasięgu jest niezbędna do namierzenia większej liczby rosyjskich obiektów wojskowych. Administracja Bidena do tej pory wahała się, obawiając się prowokowania Moskwy, zwłaszcza po ostrzeżeniach amerykańskiego wywiadu, że Rosja może odpowiedzieć, pomagając Iranowi w atakowaniu sił USA na Bliskim Wschodzie. Tymczasem zwłoka w wydaniu zgody na użycie broni dalekiego zasięgu już pozwoliła Rosjanom przenieść część ważnych obiektów militarnych poza zasięg zachodnich pocisków.

źr. Bell.io, The Times, Bloomberg, New York Times, Financial Times

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 12

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

P
PoLach
14 września, 0:23, Szachista:

1) Gdyby kraje zachodnie od razu w pierwszych miesiącach wojny dostarczyłyby Ukrainie to co dostarczały dopiero po roku i teraz oraz pozwoliły na swobodne użycie tego uzbrojenia, wojna już by się skończyła.

2) Gdyby kraje zachodnie zdecydowały się przekazać Ukrainie zdeponowane przez Rosję 300 miliardów dol. już byłoby po wojnie.

Wniosek: Zachodnim krajom (szczególnie USA) nie zależy na szybkim zakończeniu wojny ponieważ:

1) wyniszcza sukcesywnie Rosję czyli sojusznika Chin.

2) wywołuje w Europie strach i wzmożone zakupy broni od amerykanów.

3) wzbudza w narodzie Ukraińskim dogłębną nienawiść do Rosji, więc wszelkie próby przytulenia Ukrainy przez Kreml np. poprzez szpiegostwo, przekupstwo lub podstawiony marionetkowy rząd (jak kiedyś) stają się niewykonalne.

Ukraina przy tym się nie liczy i jest na tej szachownicy figurą typu laufer , może konik.

PS: Wieże to Niemcy i Francja, a Królowa to Wielka Brytania, Polska to pionek razem z Czechami, Litwą, Rumunią, itp.

Do tłuszczy nie przemówisz, wierzą w dobry, demokratyczny Zachód, mainstream dzielnie w nad tym pracuje.

Było już kilka okazji na zakończenie konfliktu na ale po co go kończyć?

Ustanowiono więc kolejne podatki (POlacy także głęboko sięgną do kieszeni) a tysiącami ofiar po obydwu stronach konfliktu najmniej się przejmują.

H
Hahahaha
13 września, 22:55, przed szkodą i po szkodzie:

Czy POlacy pójdą kolejny raz walczyć "za wolność waszą i naszą", ostatecznie zostawszy z niczym?

13 września, 23:54, Żenia:

A czy jest inne wyjście, by nie stać się ofiarą moskiewskich faszystów?

14 września, 9:12, Ojejku:

Pamiętamy, jak Polska rosła w siłę we współpracy z Rosjanami.

I pamiętamy jak Ukraińcy nam pomogli na Wołyniu.

Dlatego że nie szanujecie swojej historii, będziecie ja powtarzać polaczkowie

W siłę? Gdyby nie ruskie onuce Polska byłaby najbogatszym krajem w Europie!

A może i na świecie.

Mamy doskonałych naukowców, drogie surowce, technologie, położenie, Polacy to uczciwi patrioci, co brzydzą się kradzieżą czy oszustwem!

Tak by było!

Tylko ciągle albo ruscy, albo niemcy, albo czesi, albo EU, albo żydzi, albo Szwedzi, albo Prusacy, albo jaćwingowie czy mongołowie, francuzi czy turcy.

Cały świat się uwziąl na biedna Polskę i Polaków.

O
Ojejku
13 września, 22:55, przed szkodą i po szkodzie:

Czy POlacy pójdą kolejny raz walczyć "za wolność waszą i naszą", ostatecznie zostawszy z niczym?

13 września, 23:54, Żenia:

A czy jest inne wyjście, by nie stać się ofiarą moskiewskich faszystów?

Pamiętamy, jak Polska rosła w siłę we współpracy z Rosjanami.

I pamiętamy jak Ukraińcy nam pomogli na Wołyniu.

Dlatego że nie szanujecie swojej historii, będziecie ja powtarzać polaczkowie

J
Jan Mtozek
14 września, 6:49, Prawdziwy Polak:

Ruskiego już nie powinno się słuchać. To margines społeczeństwa, zbrodniarz wojenny I zabójca dzieci. Co mnie obchodzi jego zdanie. Niech zakończy wojny i terroryzowanie świata to nie będzie miał problemu z rakietami. A Królewiec powinien być polski. Ukr do niszczenia czołgów i baz wojskowych może użyć polskich rakiet. Gdybym rządził w Polsce to dałbym jeszcze rakiety.

Fajny margines społeczeństwa. Grubo ponad 100 dużych baniek. A swoją drogą czego amierykancy szukają na księżycu? On został anektowany na rzecz Polski jeszcze na początku baroku i tak ma zostać. A co do wojen, to te miliony które wymordowali najemnicy wuja Sama jakoś nigdy nie zostały opłakane przez światłe i demokratyczne kraje wolnego świata. I ostatnie drogi prawdziwy Polaku spod Kreszczatika, na szczęście nie rządzisz w Polsce i nie uzurpuj sobie prawa bycia zbawcą narodu. Tylko którego?

P
Pol
14 września, 7:40, Pol:

Gdybym to ja dzisiaj był premierem, sam prosiłbym się Pana Prezydenta o trybunał stanu. A paliwo byłoby po 1,29.

A swoją drogą to bardzo ciekawe, ile obietnic wymyślą tuski przed prezydenckimi i po ile będzie deklarował paliwo ten niemiecki przestępca konstytucyjny:-) uśmiechamy się panie tfusk.:-)

P
Pol
Gdybym to ja dzisiaj był premierem, sam prosiłbym się Pana Prezydenta o trybunał stanu. A paliwo byłoby po 1,29.
P
Prawdziwy Polak
13 września, 22:55, przed szkodą i po szkodzie:

Czy POlacy pójdą kolejny raz walczyć "za wolność waszą i naszą", ostatecznie zostawszy z niczym?

Pewnie ze pójdą

P
Prawdziwy Polak
Ruskiego już nie powinno się słuchać. To margines społeczeństwa, zbrodniarz wojenny I zabójca dzieci. Co mnie obchodzi jego zdanie. Niech zakończy wojny i terroryzowanie świata to nie będzie miał problemu z rakietami. A Królewiec powinien być polski. Ukr do niszczenia czołgów i baz wojskowych może użyć polskich rakiet. Gdybym rządził w Polsce to dałbym jeszcze rakiety.
S
Szachista
1) Gdyby kraje zachodnie od razu w pierwszych miesiącach wojny dostarczyłyby Ukrainie to co dostarczały dopiero po roku i teraz oraz pozwoliły na swobodne użycie tego uzbrojenia, wojna już by się skończyła.

2) Gdyby kraje zachodnie zdecydowały się przekazać Ukrainie zdeponowane przez Rosję 300 miliardów dol. już byłoby po wojnie.

Wniosek: Zachodnim krajom (szczególnie USA) nie zależy na szybkim zakończeniu wojny ponieważ:

1) wyniszcza sukcesywnie Rosję czyli sojusznika Chin.

2) wywołuje w Europie strach i wzmożone zakupy broni od amerykanów.

3) wzbudza w narodzie Ukraińskim dogłębną nienawiść do Rosji, więc wszelkie próby przytulenia Ukrainy przez Kreml np. poprzez szpiegostwo, przekupstwo lub podstawiony marionetkowy rząd (jak kiedyś) stają się niewykonalne.

Ukraina przy tym się nie liczy i jest na tej szachownicy figurą typu laufer , może konik.

PS: Wieże to Niemcy i Francja, a Królowa to Wielka Brytania, Polska to pionek razem z Czechami, Litwą, Rumunią, itp.
***** **
Jed ą na urm
Ż
Żenia
13 września, 22:55, przed szkodą i po szkodzie:

Czy POlacy pójdą kolejny raz walczyć "za wolność waszą i naszą", ostatecznie zostawszy z niczym?

A czy jest inne wyjście, by nie stać się ofiarą moskiewskich faszystów?

p
przed szkodą i po szkodzie
Czy POlacy pójdą kolejny raz walczyć "za wolność waszą i naszą", ostatecznie zostawszy z niczym?
Wróć na i.pl Portal i.pl