Nocny atak Rosji na Ukrainę
Jedna z rosyjskich rakiet balistycznych, które w piątek uderzyły w Charków na północnym wschodzie Ukrainy, eksplodowała w powietrzu, by spowodować jak największe zniszczenia - przekazała lokalna prokuratura. Jak podały władze, wskutek ataku zginęła jedna osoba, a liczba rannych wzrosła do 74.
Atak nastąpił ok. godz. 5.10 (4.10 czasu polskiego) i był wymierzony w rejon (dzielnicę) Osnowiański. „Wśród rannych są cztery dziewczynki w wieku trzech, czterech, 14 i 16 lat oraz 17-letni chłopiec” – przekazała prokuratura w komunikacie.
Mer Charkowa Ihor Terechow oświadczył przed godz. 10 (9 w Polsce), że liczba rannych, która około godziny wcześniej wynosiła 60, wzrosła do 74.
Rosjanie użyli rakiet balistycznych
Dodał, że siły rosyjskie użyły rakiet balistycznych uzbrojonych w bomby kasetowe i dlatego obszar rażenia był bardzo duży. Uszkodzonych zostało 20 budynków mieszkalnych i ponad 30 prywatnych domostw.
W Sumach przy granicy rosyjskiej atak dronem Shahed produkcji irańskiej spowodował śmierć jednej osoby i zranił również jedną – podała na Telegramie administracja lokalna.
W niedzielę w rosyjskim ataku na Sumy zginęło 35 osób.
Źródło: