Rosyjski atak na Charków i Sumy. Dwie osoby zginęły, co najmniej 55 rannych

Aleksandra Jaros
Opracowanie:
Wideo
od 7 lat
Dwie osoby zginęły, a kilkadziesiąt odniosło obrażenia w rosyjskich atakach rakietowych na Charków i Sumy na północnym wschodzie Ukrainy w nocy z czwartku na piątek – poinformowały władze ukraińskie.

Nocny atak Rosji na Ukrainę

Jedna z rosyjskich rakiet balistycznych, które w piątek uderzyły w Charków na północnym wschodzie Ukrainy, eksplodowała w powietrzu, by spowodować jak największe zniszczenia - przekazała lokalna prokuratura. Jak podały władze, wskutek ataku zginęła jedna osoba, a liczba rannych wzrosła do 74.

Atak nastąpił ok. godz. 5.10 (4.10 czasu polskiego) i był wymierzony w rejon (dzielnicę) Osnowiański. „Wśród rannych są cztery dziewczynki w wieku trzech, czterech, 14 i 16 lat oraz 17-letni chłopiec” – przekazała prokuratura w komunikacie.

Mer Charkowa Ihor Terechow oświadczył przed godz. 10 (9 w Polsce), że liczba rannych, która około godziny wcześniej wynosiła 60, wzrosła do 74.

Rosjanie użyli rakiet balistycznych

Dodał, że siły rosyjskie użyły rakiet balistycznych uzbrojonych w bomby kasetowe i dlatego obszar rażenia był bardzo duży. Uszkodzonych zostało 20 budynków mieszkalnych i ponad 30 prywatnych domostw.

W Sumach przy granicy rosyjskiej atak dronem Shahed produkcji irańskiej spowodował śmierć jednej osoby i zranił również jedną – podała na Telegramie administracja lokalna.

W niedzielę w rosyjskim ataku na Sumy zginęło 35 osób.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl