Według Sally Barnes, dyrektor generalny NCA (agencji zarządzającej terenem stolicy), Rosja naruszyła umowę najmu tego terenu.
- Od wielu lat prowadzimy rozmowy z Federacją Rosyjską na temat postępów budowy ich nowej ambasady. Strona rosyjska przyznaje, że narusza umowę najmu, a kiedy poprosiliśmy ją o wskazanie daty zakończenia lub zobowiązania do finansowania nowej ambasady, nie byli w stanie jej podać - powiedziała Barnes.
Federacja Rosyjska dostała zgodę na budowę tej ambasady już w 2011 roku. Ale budowa się ślimaczyła. Były opóźnienia i problemy finansowe, a także doniesienia o szpiegostwie - bo wykonawcom odmówiono wjazdu do Australii z obaw, że są agentami Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji.
Przedstawiciele Rosji przyznawali, że projekt budowy miał "wiele problemów i opóźnień" przez kilka lat i że przez cały czas Rosjanie angażowali się w "konstruktywne i szczere" rozmowy z NCA.
"To naprawdę zastanawiające, dlaczego NCA zdecydowało się wypowiedzieć umowę najmu teraz, gdy proces budowy stale trwa nieprzerwanie od ponad dwóch lat, a wyniki są już bardzo widoczne" - twierdzą Rosjanie.
dś
