Swoją opinię również wyraziła Krystyna Kozłowska, rzecznik praw pacjenta. Mówiła, że deklaracja będzie rodzić problemy. - Lekarz, który podpisał "Deklaracje" może nie udzielić pomocy, niezgodnej z jego sumieniem, oprócz przypadków nagłych, które zagrażałyby życiu pacjenta - twierdziła Krystyna Kozłowska i dodała: - W takiej sytuacji ma obowiązek wskazać innego lekarza lub szpital - zapowiadała.
"Głos Wielkopolski" powiedział "sprawdzam". Spytaliśmy pracowników wielkopolskich służby zdrowia czy podpisanie "Deklaracji wiary" przez niektórych jakkolwiek wpłynęło na pomoc pacjentom, relacje z przełożonymi i czy... żałuję, że ją podpisali.
- Początkowo po zamieszaniu związanym z "Deklaracją" kilkakrotnie pojawiły się pod moim adresem nieprzychylne komentarz. Jednak niedługo potem już nikt o podpisaniu nie pamiętał - mówi profesor Janusz Gadzinowski, kierownik kliniki neonatologii Szpitala Ginekologiczno-Położniczego przy ul. Polnej w Poznaniu i wielkopolski konsultant w dziedzinie neonatologii.
Czytaj: Rodzice zbierają podpisy i wyślą petycję do pani premier: – Stop eutanazji Macieja!
Profesor Janusz Gadzinowski przyznaje też, że poza "mniej życzliwymi" osobami, pojawiły się takie, które chwaliły jego decyzję. Profesor przyznaje, że spodziewał się... większego napiętnowania. Na pytanie, czy w związku z oficjalnym okazaniem swojej wiary, któremukolwiek z pacjentów odmówił pomocy, zaprzecza.
Potwierdza to Lesław Ciesiółka, rzecznik szpitala przy ul. Polnej. - Żaden z pacjentów nie zgłosił się do pełnomocnika do spraw praw pacjenta w naszej placówce - przyznaje Lesław Ciesiółka. I dodaje, że profesor Gadzinowski nie był piętnowany przez dyrekcja za swoją deklarację. Podobnie jak inni, którzy otwarcie zaprezentowali swoją wiarę, czyli - według nieoficjalnych szacunków - w Wielkopolsce kilkaset osób.
Krzysztof Kordel prezes Wielkopolskiej Izby Lekarskiej i były rzecznik praw lekarza z Naczelnej Izby Lekarskiej, przyznał, że nie słyszał o żadnym przypadku wyciągania jakichkolwiek konsekwencji wobec pracownika, który podpisał "Deklarację wiary". To samo mówi Halina Bobrowska z wielkopolskiego oddziału Ogólnopolski ego Związku Zawodowego Lekarzy.
Stanisław Rusek, rzecznik prasowy Szpitala Miejskiego im. Strusia w Poznaniu, podkreślił że w szpitalu, żaden z pracowników nie miał jakichkolwiek dylematów moralnych związanych z leczeniem i swoją wiarą. A na pytanie, czy w placówce są osoby, które podpisały się pod dokumentem, przyznaje, że... nie wie. - Każdy ma prawo do posiadania swojego światopoglądu i suwerenności sumienia. To nie jest kwestia, która - w przypadku właściwej pomocy pacjentowi - powinna interesować przełożonych - przyznaje Stanisław Rusek.
O tym, że lekarze nie byli szykanowani przez pacjentów, współpracowników i przełożonych mówi również Szczepan Cofta, dyrektor Szpitala im. Przemienienia Pańskiego w Poznaniu i zarazem lekarz z Katolickiego Stowarzyszenie Lekarzy Polskich.
Czytaj: Szczepionki: Stowarzyszenie "Stop Nop" apeluje o to, żeby rodzice mogli nie szczepić dzieci
- Nie słyszałem o sytuacji, w której przełożeni wyciągaliby w takiej sytuacji negatywne konsekwencje wobec podopiecznego - mówi wprost i dodaje: - Byłoby to totalnym absurdem, tym bardziej, że podpisanie deklaracji potwierdzającej szczególne wymagania moralne nie może być powodem jakiegokolwiek napiętnowania.
O kłopoty związane z "Deklaracją" nie muszą się też martwić pacjenci i pracownicy Szpitala Wojewódzkiego w Poznaniu. - Podpisanie deklaracji to kwestia indywidualna każdego. Gdyby ktokolwiek w moim szpitalu podpisał takie pismo - o ile fakt jej złożenia nie naruszałby dobra pacjenta jak i szpitala - jest to poza sferą mojego zainteresowania. To kwestia sumienia - mówi Jacek Łukomski, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Poznaniu.
W niedzielę, 25 maja, 2014 roku, kamienne tablice ze swoimi sześcioma przykazaniami, tzw. "Deklarację wiary" lekarze zanieśli na Jasną Górę.
Bezpośrednią inspiracją powstania dokumentu był list otwarty do lekarzy napisany w marcu przez dr Wandę Półtawską, specjalistkę w dziedzinie psychiatrii, profesor Papieskiej Akademii Teologicznej z okazji kanonizacji Jana Pawła II. W sumie pod dokumentem podpisało się 3860 osób z całej Polski. Na liście znaleźli się pediatrzy, ginekolodzy, ratownicy medyczni, studenci czy okuliści.
"Deklaracja wiary" składa się z sześciu punktów:
Pierwszy to "Wierzę w jednego Boga, Pana Wszechświata, który stworzył mężczyznę i niewiastę
na obraz swój". Kolejne to "Uznaję, iż ciało ludzkie i życie, będąc darem Boga, jest święte i nietykalne". Piąty z punktów mówi o uznaniu pierwszeństwa prawa Bożego nad prawem ludzkim. Szósty to: "Uważam, że lekarze katoliccy mają prawo wymagać szacunku dla swoich poglądów i wolności w wykonywaniu czynności zawodowych zgodnie ze swoim sumieniem".