Po dwuletniej przerwie na ulice stolicy woj. podlaskiego wrócą tęczowi aktywiści i społeczność LGBT+. Tęczowy Białystok zapowiada wielkie święto różnorodności - 9 października.
"Chcemy wspólnie zmieniać przestrzeń naszego miasta na bardziej tolerancyjną i otwartą na różnorodność. Chodźcie z nami w radosnym pochodzie! Zaznaczmy swoją tęczową obecność. Maszerujmy razem, pokazując naszą wytrwałość i siłę w dążeniu do zmian, gwarantujących równe prawa. Dodajmy sobie wzajemnie energii, nadziei i cieszmy się swoim queerowym towarzystwem" - zachęcają działacze Tęczowego Białystoku, którzy organizują II Marsz Równości.
Organizacja na co dzień wspiera osoby LGBT+ w Białymstoku. Prowadzi m. in. kampanie informacyjne i telefon zaufania. Jest również w trakcie przygotowywania grupy pomocowej.
- Chcemy, żeby marsz równości w Białymstoku był wydarzeniem odbywającym się co roku. Nie chcemy odpuszczać. To nie jest tak, że odbył się raz i my rezygnujemy z tej inicjatywy. Chcemy pokazać, że jesteśmy solidarni i jesteśmy w tym wszystkim razem. Walczymy również ze złym PR-em miasta po ostatnim marszu - mówi Katarzyna Rosińska z Tęczowego Białegostoku.
- Białystok tradycyjnie był uważany za miasto różnorodności, wielokulturowości. Tutaj spotykały się różne nacje, wyznania i zawsze miały tu miejsce dla siebie. Chcemy przywrócić taką rzeczywistość w tym mieście. By wszyscy się dowiedzieli, że jest tu tolerancja. różnorodność, a Białystok jest domem dla wszystkich. O tym myślimy organizując marsz - podkreśliła Małgorzata Linkiewicz z Tęczowego Białegostoku.
Zgromadzenie zostało zarejestrowane w białostockim urzędzie miasta. Na ten sam dzień zgłoszonych zostało jeszcze sześć innych wydarzeń. Działaczki Tęczowego Białegostoku nie mają wątpliwości, że będą to kontrmanifestacje. Czy boją się powtórki sytuacji z 2019 roku?
- Najpierw mamy prawo konstytucyjne, za pomocą którego możemy się zrzeszać. Obok tego mamy kodeks karny, który jasno mówi o wszelkich aktach agresji. Sądy okręgowe wydały już wyroki w sprawie różnych aktów agresji z 2019 roku. I mam nadzieję, że jest to wystarczająca przestroga - podkreśliła Rosińska.
Tęczowy Białystok będzie się starać o patronat prezydenta Białegostoku dla II Marszu Równości.
Przypomnijmy, że o pierwszym Marszu Równości w Białymstoku mówiła cała Polska, a nawet media zagraniczne. W stolicy Podlasia 20 lipca 2019 r. doszło do zamieszek. Marsz spotykał się z wyjątkowo dużym sprzeciwem środowiska prawicowego i patriotycznego. Podczas pochodu w stronę maszerujących leciały butelki, jajka, petardy, kamienie, a nawet doniczki z kwiatami. Nie zabrakło również wulgarnych haseł i aktów agresji. Interweniowała policja, zatrzymano kilkadziesiąt osób.
Zobacz też:Prawomocne wyroki za pobicie nastolatków podczas białostockiego marszu równości (zdjęcia)
