Białystok. Zabójstwo na Bacieczkach: Mąż udusił żonę poduszką. Jej zwłoki w drewnianej skrzyni znalazł syn. Jest akt oskarżenia

(mw)
Białystok. Zabójstwo na Bacieczkach: Mąż udusił żonę poduszką. Jej zwłoki w drewnianej skrzyni znalazł syn. Jest akt oskarżenia
Białystok. Zabójstwo na Bacieczkach: Mąż udusił żonę poduszką. Jej zwłoki w drewnianej skrzyni znalazł syn. Jest akt oskarżenia pixabay.com
Małżonkowie z Bacieczek mieli rozmawiać o rachunkach, ale doszło do kolejnej awantury. Zdaniem śledczych, 59-letni Marek D. przycisnął do twarzy żony poduszkę, a jej ciało schował w skrzyni. Wkrótce stanie przed sądem.

Do Sądu Okręgowego w Białymstoku trafił właśnie akt oskarżenia przeciwko 59-letniemu białostoczaninowi. Marek D. odpowie za zabójstwo 58-letniej żony Lucyny. Według ustaleń śledczych, mężczyzna udusił żonę poduszką.

Tragedia rozegrała się w domu małżonków D. na białostockich Bacieczkach. Małżonkowie mieszkali razem w domu, jednak każde na oddzielnym piętrze budynku.

Zabójstwo na Bacieczkach: Mąż udusił żonę poduszką. Jej zwłoki w drewnianej skrzyni znalazł syn

Rankiem 15 maja ubiegłego roku Lucyna D. zeszła do męża, bo mieli porozmawiać o rachunkach, które wciąż opłacali wspólnie. Między oskarżonym Markiem D. a jego żoną wywiązała się kolejna małżeńska awantura.

Oskarżony mówił w trakcie przesłuchania, że zamiast rozmowy, Lucyna D. znów zaczęła robić mu wyrzuty na temat ich małżeństwa i wspólnego życia.

W jej trakcie kłótni - jak ustaliła prokuratura - 59-latek przycisnął do twarzy żony poduszkę i udusił ją. Prokuratorowi miał powiedzieć, że zrobił to, ponieważ nie mógł już znieść krzyków żony i chciał ją w ten sposób uciszyć.

To jednak nie wszystko. Zwłoki żony Marek D. ukrył w drewnianej skrzyni w swojej sypialni. I wyszedł z domu.

Kliknij w kolejną stronę, aby czytać dalej

Ciało matki późnym wieczorem znalazł syn, którego zaniepokoiło to, że matka nie odbierała przez cały dzień jego telefonów.

Straszył żonę śmiercią. W końcu spełnił groźby. Marek D. usłyszał zarzut zabójstwa

Marek D. został zatrzymany i trafił do tymczasowego aresztu, gdzie przebywa do dziś.

- Oskarżony przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia - mówi Maciej Płoński, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ.

Za zabójstwo oskarżonemu grozi kara od 8 lat pozbawienia wolności, kara 25-lat pozbawienia wolności lub dożywocie.

W czasie, kiedy doszło do tragedii, przed sądem toczyło się postępowanie dotyczące znęcania się oskarżonego 59-latka nad żoną. Rodzina miała założoną także tzw. niebieską kartę na policji.

KONIEC SZTUCZNYCH OGNI NA SYLWESTRA

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
A gdzie to jest? Powiedz jeśli wiesz.
G
Gość
W Polsce trwa żałoba po morderstwie wybitnego człowieka a Ty masz czelność informować, że u duszone jakaś nieznaną kobietę? Dość tej mowy nienawiści.
a
ancymon

ZAMORDOWANA zgłaszała wielokrotnie o grożbach i czynach pobicia przez męża , a policja , sądy ,prokuratura sobie.

Dziwne że przez prawie 8 miesięcy WYMIAR nie potrafił osądzić mordercy. 

a
abcd
Wyszukaj w sieci:

"Brak kary śmierci w kodeksie karnym jest pogardą dla ofiar"
Wróć na i.pl Portal i.pl