Bieg ze startu wspólnego bez Polek
Drugą konkurencją dla biatlonistek był bieg ze startu wspólnego na 12,5 km. Niestety w stawce trzydziestu zawodniczek nie było, ani jednej reprezentantki Polski. Dopiero czterdzieste czwarte miejsce w klasyfikacji Pucharu Świata zajmuje najwyżej sklasyfikowana z Polek Anna Mąka.
Faworytek do pucharowego podium nie brakowało na czele z piątkową triumfatorką w biegu indywidualnym Norweżką Ingrid Landmark Tandrevold. Nie wolno było skreślić również mistrzyni świata i wiceliderki cyklu i mistrzyni świata w tej specjalności Francuzki Justine Braisaz-Bouchet, czy jej rodaczki Juli Simon, która w tym sezonie najlepiej spisuje się w tej konkurencji.
[polecane26023125][/polecane]
Błędy na strzelnicy i druga wygrana Haecki-Gross w sezonie
Drugie zwycięstwo w tym sezonie odniosła doświadczona Szwajcarka Lena Haecki -Gross. Siódma zawodniczka PŚ zmagania zaczęła od pomyłek w postawie leżącej i stojącej. Jednak wyborna dyspozycja strzelecka na dwóch kolejnych wizytach spowodowała, że to 28-latka mogła cieszyć się z prestiżowego triumfu, kończąc rywalizację z czasem 35.46,3.
Drugie miejsce zajęła Simon, która popełniła cztery błędy (1-1-1-1). Jedna z bohaterek niedawno zakończonego światowego czempionatu straciła 16 s. Trzecie miejsce zajęła brązowa medalistka w biegu masowym Francuzka Lou Jeanmonnot. 25-latka nie ustrzegła się błędów trzykrotnie nie trafiając celnie. Do zwyciężczyni straciła 22,3 s.
W zawodach nie brakowało licznych pomyłek w tym biathlonistek ze światowej czołówki.
Pozycję liderki klasyfikacji generalnej utrzymała Tandrevold, jednak przewaga nad kolejnymi zawodniczkami nie jest zbyt duża.
